Co jednak ciekawsze każdy z tych seriali proponuje zupełnie inne podejście do przedstawiania świata muzyki. Tak też i Nashville ugryzło ten temat od innej strony – showbiznesu i muzyki country, co sprawiło, że jest to jedna z ciekawszych propozycji spośród tegorocznych premier. Na uwagę zasługuje również dobre wyważenie proporcji pomiędzy ilością muzyki, a ciekawą fabułą, co niekoniecznie było mocną stroną Glee.
Historia opowiada o dwóch gwiazdach muzyki country: 40-letniej Raynie James, która ma już najlepsze lata ze sobą i musi walczyć z odwiecznym dylematem artysty „jak zejść ze sceny niepokananym”, a jednocześnie niechętnie zostaje zmuszona ustąpić miejsca nowej gwiazdce Juliette Barnes. To powoduje konflikty, intrygi i różne inne zawirowania fabularne. Niby historia jest oklepana i wykorzystana już na każdy możliwy sposób, ale w przypadku Nashville sprawdza się znakomicie. Bowiem jedną z najmocniejszych stron serialu jest właśnie bazowanie na stereotypach i schematach. Twórcy w bardzo umiejętny sposób bawią się dobrze znaną nam wszystkim konwencją i bez trudu znajdują złoty środek pomiędzy tym co znamy, a tym co jest dla nas nowe. Chyba najciekawiej obecnie wypada koncept fabularny, który nie będzie bazował tylko na konflikcie pokoleń, ale będzie miał wpływ na całość społeczność Nashville. Pilot stanowi naprawdę dobre wprowadzenie w tą historię.
[image-browser playlist="597928" suggest=""]
©2012 ABC.
Również w stronę obsady da się skierować parę miłych słów, bowiem obie główne bohaterki są bardzo wyraziste. O ile Connie Britton nie jedną rolę ma już za sobą i można po niej oczekiwać dobrego aktorstwa, o tyle Hayden Panettiere znana dotąd przede wszystkim z Herosów stanowiła jeden wielki znak zapytania, bowiem jest dosyć młodą aktorką, a produkcja ABC wymaga zgoła odmiennych predyspozycji aktorskich niż sci-fi stacji NBC. I trzeba przyznać, że wcielając się w Juliette Barnes sprostała postawionemu przed nią zadaniu. Jest urocza, słodka, a jednocześnie rozpuszczona jak przystało na nastoletnią gwiazdę. Jednak co ważniejsze posiada jakieś uczucia, co może być zaskoczeniem po pierwszych minutach. I to wszystko Hayden odgrywa naprawdę nieźle. Choć z samą postacią Juliette jakoś specjalnie sympatyzować nie można, ze względu na jej styl życia, to trudno odmówić jej uroku i magnetyzmu. Z pewnością męska cześć widowni powinna być zachwycona. Również reszta osady jest wyrazista, ale jak dotąd nie mieli za wiele czasu ekranowego, to myślę, że w następnych odcinkach poznamy ich dużo lepiej.
Mówiąc o nowej produkcji ABC nie wypada pominąć aspektu stricte muzycznego. Pod tym względem Nashville prezentuje się również dobrze. Fani muzyki country będą na pewno zachwyceni, ale ważniejszy jest fakt, że pozostała część widzów także nie powinna narzekać, bo utwory prezentowane są naprawdę przyjemne dla ucha. Co prawda mega-hitów z tego nie będzie, ale dobrze uzupełniają odcinek i nie denerwują. Warto również zwrócić uwagę, że twórcy poszli z duchem czasu i korzystają tak z oryginalnych utworów jak „ Loves Like Mine” (już dostępny na iTunes, polecam odsłuchać, gdyż jest to kawałek, naprawdę przyjemny dla ucha), jaki i typowych coverów, co jest niewątpliwie miłym zaskoczeniem. Tym samym twórcy potwierdzają, że potrafią znaleźć w kolejnym aspekcie odpowiednie proporcje.
[image-browser playlist="597929" suggest=""]
©2012 ABC.
Nashville zdaje się po pilocie być jedną z ciekawszych premier tego sezonu. Zaskakuje ciekawą fabułą, nienajgorszą muzyką i niezłym aktorstwem. Pokazuje świat muzycznego showbiznesu od kuchni, ale co ważniejsze, nie jest to tylko propozycja dla fanów country. Poza tym jest to mocna konkurencja dla Smash i Glee, która zapełnia kolejną niszę w tej tematyce. No i jest to wielki powrót przepiękniej Hayden Panettiere, która czaruje nas od pierwszych minut, nie tylko swoim wdziękiem, ale i głosem (choć wiadomo, że obecna technika jej w tym pomogła). Czy można więc chcieć coś więcej od takiego serialu?
Ocena: 7+/10
Źródło: fot. ©2012 ABC
Poznaj recenzenta
Łukasz AncyperowiczKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1959, kończy 65 lat