Ne Zha 2: W krainie potworów - recenzja filmu
Data premiery w Polsce: 29 sierpnia 2025Ne Zha 2: W krainie potworów to najbardziej dochodowy film animowany w historii kina. Chińska produkcja to jednak też spektaularne i kapitalne kino godne największego ekranu. W recenzji wyjaśniam, dlaczego koniecznie warto obejrzeć.

Ne Zha 2 to film animowany z Chin, który jest drugą częścią opowiadanej historii. Pierwsza odsłona z 2019 roku nigdy nie miała dystrybucji w Polsce, ale kontynuacja będąca globalnym fenomenem trafiła do naszych kin. Na szczęście historia jest opowiadana w taki sposób, że nie jest potrzebna znajomość jedynki. Wszystko jest klarowne, czytelne i zrozumiałe, a opowieść skupia się na aktualnych wydarzeniach, mających zaangażować widzów w fabułę. Szybko poznajemy tytułowego bohatera i postacie poboczne, co pozwala momentalnie wręcz zbudować z nimi więź sympatii, która jest podstawą dobrze opowiadanej historii.
Jest to animacja osadzona w gatunku fantasy, więc mamy tutaj dużo nadnaturalnych elementów z chińskich mitologii, potwory, smoki, magię czy nieśmiertelnych bogów. Bogactwo tego świata i zarazem jego pewnego rodzaju egzotyka dla widza spoza Azji stanowią mocny atut, który cały czas pobudza ciekawość i zaskakuje nietuzinkowymi, bardzo fajnie przemyślanymi pomysłami. To produkcja, która jest w stanie w prostym sposobie opowiadania znaleźć złoty środek, by jednocześnie tak mocno zainteresować światem i wciągnąć widza w jego mistycyzm, że trudno oderwać wzrok od ekranu.
Miałem oczekiwania, ale Ne Zha 2 przewyższyło je wszystkie. Ten film zaskakuje na każdym polu, sprawiając, że to rozrywka, którą z każdą kolejną minutą, każdym kolejnym wydarzeniem ogląda się ze szczęką spadającą na podłogę. Chińczycy przekraczają wszelkie normy epickiego rozmachu, zawstydzając wszystko, co Hollywood dostarczyło widzom w ostatnich latach. Dla takich wydarzeń, które rozgrywają się na ekranie, powstało sformułowanie „epicki rozmach”. To takie widowisko, które oszałamia skalą, zadziwia efektownością i dynamiką. Tutaj non stop coś się dzieje! Jeśli nie mamy walk istot z potężnymi magicznymi mocami, stworzonych z choreograficznym pomysłem i pięknem, mamy bitwy gigantycznych armii ścierających się o stawkę większą niż losy świata. Ciarki przechodzą po plecach, bo nie pamiętam, kiedy oglądałem film z tak zadziwiającym rozmachem! Ogląda się to niesamowicie, z wielkimi emocjami, zainteresowaniem i zaskoczeniem. Największy kinowy ekran jedynie podkreśla doskonale te walory wizualne, sprawiając, że seans to uczta, jakiej nie oczekiwałem.
Przy tym wszystkim, w odróżnieniu od wielu blockbusterów, Ne Zha 2 nie jest filmem o niczym. Tutaj największą niespodzianką są emocje, które wynikają z wydarzeń – często tragicznych, smutnych i szokujących. Bohater, będący demonem, przeżywa coś, czego w takiej formie nie uświadczymy w amerykańskich filmach animowanych. Chińscy twórcy pokusili się o odważne decyzje, by nadal w obrębie familijnej rozrywki wywołać u widza silne emocje i poruszenie. To, w połączeniu z niewiarygodnym rozmachem widowiska, tworzy obraz animowanej rozrywki, w którą wsiąknie widz bez względu na wiek. Co prawda, historia może być zbyt skomplikowana i za trudna dla dzieci poniżej 10. roku życia, ale całość niesie ze sobą, poza tymi emocjami, uniwersalne ludzkie przesłania godne najlepszych bajek.
To film niesamowity wizualnie. Jest to prawdopodobnie jeden z najpiękniejszych filmów pod tym kątem, jakie w ostatnich latach powstały. Zabawa kolorami oraz ich przeciwstawnymi kontrastami, podkreślanie mocy nieśmiertelnych, demonów i bogów nadaje wielu scenom charakteru, czego efektem jest piękno nawet w scenach walk, gdy zderzają się ze sobą rzeczy w dopracowanym tańcu elementów układanki pasujących do siebie wręcz idealnie. Konstrukcja postaci, wiele dziwacznych pomysłów (jest świnka-rzeźbiarz, który lata dzięki dużym uszom niczym Dumbo) i otoczenie, w którym rozgrywają się wydarzenia, zostały stworzone z pieczołowitością i dopracowaniem najmniejszych detali. To jest niezwykła uczta dla oczu, pozwalająca docenić Ne Zha 2 za ten walor.
Ne Zha 2: W krainie potworów to bezapelacyjnie kino rozrywkowe z klarowną wizją artystyczną. Dużo w tym personifikacji filozofii taoistycznej yin i yang, bo występuje tu wiele przeciwstawnych elementów, które kapitalnie ze sobą współgrają. Chińczycy zawstydzili Hollywood: to bezapelacyjnie największe widowisko ostatnich lat, które jednocześnie porusza emocje.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1992, kończy 33 lat
ur. 1974, kończy 51 lat
ur. 1977, kończy 48 lat
ur. 1963, kończy 62 lat
ur. 1972, kończy 53 lat

