Oczyszczenie z zarzutów
Rozpoczyna się nowy rozdział w serialu Twisted, który nie jest tak atrakcyjny jak to, co prezentowano nam w pierwszych odcinkach.
Rozpoczyna się nowy rozdział w serialu Twisted, który nie jest tak atrakcyjny jak to, co prezentowano nam w pierwszych odcinkach.

Cała historia śmierci starego Desaia na razie jest prowadzona dość mizernie i bez większych emocji. Twórcy skupiają się na nieumiejętnie przedstawionym dylemacie Danny'ego, którego gryzą wyrzuty sumienia. Zbyt dużo tutaj nic niewnoszących do fabuły rozmów i zawsze naburmuszonej Jo, a za mało sensownego rozwoju historii i sugerowania nam, co tak naprawdę dalej się wydarzy. Jedynie końcowa scena jest poniekąd obietnicą, że to nie koniec perypetii bohaterów, skoro ktoś odkrywa ciało Desaia. Szkoda, że wszystko jest teraz mniej atrakcyjne i nie tak interesujące jak to, co oglądaliśmy w pierwszej połowie sezonu.
Oczyszczenie Danny'ego z zarzutów wygląda znośnie, ale dalekie jest od ideału. Scenarzyści opierają ten motyw na zbyt wielkich banałach i naciąganych absurdach. Matka Reginy przez cały sezon budowana była na postać sprytniejszą niż ta, jaką teraz obserwujemy. Tak samo jak wykonawczyni rozkazów Vikrama, która dotychczas była sprytna i zawsze o krok przed wszystkimi, a teraz daje się wciągnąć w pułapkę jak zwykła amatorka. To jest dość problematyczne, bo w pierwszej połowie sezonu Twisted twórcy nad tym panowali, a fabularnie odcinki były o wiele bardziej dopracowane. Tutaj mamy zbyt wiele naciągnięć, które psują wrażenie.
[video-browser playlist="634507" suggest=""]
Optymizmem nie napawa wątek relacji Lacey z nowym chłopakiem w szkole. Wiemy, że romans Lacey z Dannym jest czymś, co powinno być rozwijane, ale jeśli scenarzyści chcą tu wprowadzić trójkąt miłosny, może odbić się to negatywnie na jakości serialu. Jest to ostatnia rzecz, jakiej potrzebujemy. Co innego relacja Danny'ego z Jo i Lacey, gdzie pomiędzy trójką panuje uczucie - to działało. Tutaj wyraźnie idzie to w złą stronę, gdyż nowa postać nie ma na razie żadnego emocjonalnego znaczenia dla Twisted. Oby jednak twórcy zdecydowali się zaskoczyć.
Twisted rozczarowuje zmianą fabularną, która jest mniej interesująca od tego, co nam dotąd prezentowano. Oby jednak gdzieś w tym tkwił ciekawszy pomysł na rozkręcenie serialu.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/




naEKRANIE Poleca
ReklamaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1979, kończy 46 lat
ur. 1958, kończy 67 lat
ur. 1972, kończy 53 lat
ur. 1983, kończy 42 lat
ur. 1984, kończy 41 lat

