„Pod kopułą”: sezon 3, odcinek 10 – recenzja
"Pod kopułą" ostatecznie traci cały swój urok, gdy pokazuje, że do miasteczka tak naprawdę każdy może wejść. Brak kontaktu ze światem zewnętrznym był jednym z najważniejszych elementów fabuły, a teraz się go pozbyto.
"Pod kopułą" ostatecznie traci cały swój urok, gdy pokazuje, że do miasteczka tak naprawdę każdy może wejść. Brak kontaktu ze światem zewnętrznym był jednym z najważniejszych elementów fabuły, a teraz się go pozbyto.
Smutne to jest, że twórcy "Under the Dome" nie są w stanie nawet poprawnie nakręcić strzelaniny. Atak na dom pogrzebowy jest komiczny w swoim absurdzie - zero tu pomysłu, wszyscy zachowują się jak roboty, a celność bohaterów jest bezbłędna. Tak naprawdę nie wiem, po co tutaj pomoc w postaci szefa firmy odpowiadającej za całą sytuację, bo w takim tempie Jim i spółka wszystkich by wystrzelali.
Hector, czyli prawdziwy szef firmy, jest postacią niewiarygodnie sztampową. Innymi słowy wpisuje się perfekcyjnie w konwencję serialu, ale jest pozbawiony nutki absurdu, przez co można rzec, że po prostu jest nudny - nie ma w nim nic zabawnego ani ciekawego. Plus jednak za retrospekcje, które fajnie zdradzają kilka istotnych informacji i pobudzają ciekawość. Czegoś takiego "Under the Dome" potrzebowało.
[video-browser playlist="742356" suggest=""]
Barbie znów jest dobry - pozostaje pytanie, jak długo to potrwa. Jego rozmowy z Julią, próby udawania złego i spotkanie z Evą to najważniejsze elementy tego odcinka, które nie proponują widzom nic konkretnego. Wiemy, że Eva zaraz urodzi coś, co ma być królową, i nie wiem, jak Barbie może w ogóle akceptować to jako swoje dziecko. Jego reakcja na przyspieszoną ciążę Evy jest w sumie zbyt zwyczajna. Tak jakby nie było w tym nic wyjątkowego. I to jest też problem tego sezonu - oglądamy nudny trójkąt miłosny, który jest poniżej akceptowalnego poziomu hitów pokroju "Moda na sukces". Nuda.
Pozostaje pytanie, co dalej. Do czego to doprowadzi? Czy ten lek w istocie może uratować mieszkańców? Możemy być chyba pewni jednego - kopuła nie upadnie, bo to coś, co jest w DNA tego serialu, więc musi pozostać. Tylko jeśli twórcy będą chcieli go kontynuować, to w jakim kierunku pójdą? Trudno cokolwiek powiedzieć na tym etapie, ale wiem jedno - historia na 3. sezon jest bardzo nieudana i nie wyobrażam sobie, by coś miało się poprawić.
"Under the Dome" to nudna, sztampowa obyczajówka oparta na tragicznym pomyśle z kosmitami. Chyba najwyższy czas doprowadzić tę historię do zakończenia.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat