Porządna amerykańska rodzina - sezon 1 - recenzja
Szokująca sprawa, która wydarzyła się naprawdę? Przerażające sceny niczym z horroru, bardzo dobra gra aktorska i autentyczność. To wszystko w serialu Porządna amerykańska rodzina autorstwa Katie Robbins.
Szokująca sprawa, która wydarzyła się naprawdę? Przerażające sceny niczym z horroru, bardzo dobra gra aktorska i autentyczność. To wszystko w serialu Porządna amerykańska rodzina autorstwa Katie Robbins.

Fabuła dramatu została oparta na prawdziwych wydarzeniach z życia Natalii Grace, dziewczyny z rzadką formą karłowatości. To nie pierwsza produkcja dotycząca tej sprawy, bo wcześniej powstał dokument Dziecko czy oszustka: Przypadek Natalii Grace. Nowy serial dostępny na Disneyu przedstawia historię nieco inaczej.
Znana z Grey’s Anatomy Ellen Pompeo wciela się w rolę Kristine Barnett, która wraz z mężem decyduje się na adopcję dziewczynki. Pierwsza połowa tego dramatu przedstawia historię opowiedzianą właśnie z ich perspektywy. Pokazuje ich zmagania, a przede wszystkim walkę z sytuacją, w której się znaleźli. Ich (prawie) idealne życie zamienia się w horror. I to dosłownie – mamy sceny niczym ze znanego thrillera Sierota. Co ciekawe, sami aktorzy podkreślają to w serialu, porównując swoją sytuację do tej z filmu. Nie znając sprawy dotyczącej Natalii Grace, można by się było spodziewać jednak więcej momentów grozy. Przyznam, że nieco na to liczyłam po obejrzeniu trailerów czy migawek. Scen trzymających w napięciu jest zaledwie kilka, chociaż sam serial jest dosyć wciągający. Być może twórcom zależało na oddaniu autentyczności historii i odzwierciedleniu tego, co faktycznie się wydarzyło, bez zbędnego podkręcania.
Warto podkreślić, że serial został podzielony na dwie części. Mamy tutaj historię opowiedzianą oczami Barnettów – mroczniejszą, z elementami thrillera. Z kolei druga połowa to perspektywa samej Natalii Grace – bardziej zagadkowa, dociekliwa.
W pewnym momencie sami zaczynamy się zastanawiać, która wersja jest prawdziwa. Historia jest zawiła, często powraca do przeszłości, by potem wybiec w przyszłość. Tak naprawdę do samego końca mamy poczucie, że nie wiemy, jak to wyglądało w rzeczywistości. Po zmianie punktu widzenia odbiorca czuje się zdezorientowany. Powoli zaczynamy odkrywać tę prawdę, choć pozostaje kilka kwestii, których nie wyjaśniono.
Porządna amerykańska rodzina porusza ważne społeczne tematy – niepełnosprawność, zaburzenia emocjonalne i szeroko rozumiane problemy rodzinne. Pokazuje, że za drzwiami "idealnego" domu mogą dziać się sceny niczym z horroru, ale z zewnątrz nie jest łatwo to dostrzec.
Jako serial na pewno mógłby wypaść lepiej, jednak jest to produkcja oparta na faktach, więc dodanie grozy czy mocniejszych momentów niekoniecznie wyszłoby jej na dobre. Odbiorcy uwielbiają historie z prawdziwego życia – szczególnie takie w formie serialowej.
Porządną amerykańską rodzinę poleciłabym każdemu, kto chciałby zaznajomić się z tą, przyznać trzeba, nietypową sprawą, a niekoniecznie jest fanem dokumentów. Choć niektóre sceny trzeba oglądać z przymrużeniem oka, jest to naprawdę dobra produkcja i przyjemnie przechodzi się z odcinka do odcinka. Sam serial jest neutralny, więc nie skłania się ku żadnej ze stron. Przedstawia po prostu dwie strony i dwie wersje zdarzeń. Pozostawia widzów z poczuciem, że nie do końca wiemy, czyja jest prawdziwa. Tak jakby pozostawiając ten wybór nam.
Poznaj recenzenta
Kamila Bągorska


naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 42 lat
ur. 1975, kończy 50 lat
ur. 1961, kończy 64 lat
ur. 2006, kończy 19 lat
ur. 1985, kończy 40 lat

