„Power”: Lojalność – recenzja
Data premiery w Polsce: 18 listopada 2024Power po raz pierwszy oferuje widzom duże emocje i zaskakujący zwrot akcji.
Power po raz pierwszy oferuje widzom duże emocje i zaskakujący zwrot akcji.
Power rozkręca się z każdym odcinkiem, oferując widzom coraz więcej atrakcyjnych zabiegów. Nadal jednak najsłabszym elementem jest romans Jaimego (Omari Hardwick) i Angie (Lela Loren). Kompletnie nie przekonują ich nagłe uczucia i kontynuowanie schadzek. Nie jest to wiarygodne bo Tasha (Naturi Naughton), pomimo niektórych swoich wad, nie dała powodu Jaimiemu do zdrady. W tym równaniu to właśnie główny bohater Power jest ukazany w niekorzystnym świetle. A my jako widzowie doskonale wiemy, że to nie może zakończyć się dobrze, bo prędzej czy później wyjdzie na jaw fakt, że są po przeciwnych stronach barykady.
Podobać się mogą sceny rozmowy o przyszłości klubu na kolacji u znanego biznesmena. Już w momencie gdy jedna z pań mówi do Tashy: "czy mogę dotknąć twoich włosów?", jest wiadome, że coś tu nie gra. Mamy do czynienia bowiem z ludźmi ograniczonymi, którzy traktują Afroamerykanów jak egzotyczną atrakcję i na co dzień nie mają z nimi do czynienia. To jest niezły motyw na kolejny sezon, gdy Jaime bardziej skupi się na prowadzeniu klubu i używając swoich zasobów będzie brutalnie konkurować z tym człowiekiem.
Zobacz zwiastun odcinka:
[video-browser playlist="633536" suggest=""]
Kwestia głównego wątku sezonu bardzo rozwija się w tym odcinku i to w zaskakującym kierunku. Tommy (Joseph Sikora) ma jednak większy wpływ na Jaimego niż mogliśmy się spodziewać. Bardziej oczekiwałem tutaj naturalnego konfliktu z uwagi na bardzo różny rozwój obu postaci, które oddalają się od siebie. Jaime chce być poważnym biznesmenem, Tommy zaś woli życie gangstera. Scena rozmowy Jaimego z Rolla jest jedną z najlepszych w Power - w końcu czuć tutaj potężne emocje i dylemat moralny bohatera, który przekonuje i jest wiarygodny. Pomimo znaków, że coś jest nie tak, Jaime posuwa się do tego kroku. Ten błąd koniec końców musi odbić się mu czkawką. Zwłaszcza gdy spojrzymy na finałową scenę z postacią Kanana (50 Cent). Jest to wielka niespodzianka, bo nic nie wskazywało na to, że to on stoi za tym wszystkim. Wygląda na to, że 50 Cent w 2. sezonie może odegrać ważniejszą rolę tym serialu.
Czytaj także: Obejrzyj klimatyczną czołówkę "Outlander" stacji Starz (Comic-Con)
Power okazuje się całkiem przyjemną produkcją z niezłym konceptem, solidnymi postaciami i ciekawą historią. Rozwija się ona dobrze, dostarcza emocji i staje się tym samym rozrywką na poziomie.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1987, kończy 37 lat
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1982, kończy 42 lat