Tajfun - recenzja antologii komiksowych
Data premiery w Polsce: 18 września 2019Tadeusz Raczkiewicz był urodzonym w nadgranicznym Gubinie rysownikiem, znanym przede wszystkim z legendarnej harcerskiej gazety - Świata Młodych. Po latach nieobecności na rynku powrócił na krótki czas, wtedy zostały stworzone również dwie antologie mu poświęcone.
Tadeusz Raczkiewicz był urodzonym w nadgranicznym Gubinie rysownikiem, znanym przede wszystkim z legendarnej harcerskiej gazety - Świata Młodych. Po latach nieobecności na rynku powrócił na krótki czas, wtedy zostały stworzone również dwie antologie mu poświęcone.
Tadeusz Raczkiewicz zafascynowany obrazkowymi przygodami Tytusa, Romka i A’Tomka oraz Lucky Luke’a (a także profesora Filutka z Przekroju) zaczął sam tworzyć i wysyłać komiksy do wspomnianego wyżej harcerskiego pisma, które w efekcie zaproponowało mu współpracę. Rysował dla nich serię Kuśmider i Filo, adaptacje powieści Julisza Verne’a, ale największą sławę zdobył nieustraszony Tajfun.
Bohater ten może być poniekąd uznawany za młodszego kuzyna Funky Kovala. Tak jak i on jest agentem kosmicznej agencji (tutaj NINO, tam Universs), tyle że przy boku nie ma pięknej Brendy Lear, a dwie ogniste dziewczyny, Kriss i Maar. I oczywiście, równie dobrze zna się na swojej robocie. W obu przypadkach sprawy rozgrywają się na Ziemi i w przestrzeni, a polityka miesza się ze sztukami walki wręcz i syczącymi promieniami laserowych rozpylaczy. Takie historie jak Zagadka układu C-2 czy Monstrum fascynowały rzesze czytelników. Co ciekawe, autor zniknął z widnokręgu wielbicieli i po zamknięciu Świata Młodych współpracował z lokalnymi mediami gubińskimi, a jego dawne komiksy pozostawały wyłącznie w wersji prasowej. Ba, Raczkiewicz nawet nie wiedział o popularności swego protagonisty, gdyż harcerska redakcja... nie przekazywała mu listów od młodzieży. Dopiero w 2006 roku Mandragora wydała zawierający trzy historie zbiór pt. Tajfun, a w 2009 za sprawą Ongrysa ukazały się pozostałe komiksy. To samo wydawnictwo opublikowało w latach 2012/2013 nowe przygody kosmicznego agenta.
Nieco później powstał pomysł wyprodukowania antologii, w których chciano oddać hołd twórcy. Pierwsza z nich, właśnie pod tytułem 30 lat Tajfuna - W hołdzie Tadeuszowi Raczkiewiczowi wyszła w 2014, jednak naprawdę trudno ten dwudziestoczterostronicowy zeszyt nazywać szumnie antologią. Co więcej, mimo uznanych nazwisk w środku, zawartość nie prezentuje się porywająco. To w zasadzie mała galeria obrazków oraz kilka niezbyt zabawnych szortów. Drugi zbiór ukazał się w roku 2019. Tajfun - Nowe Przygody to już solidny album z ponad setką stron i twardą oprawą. Cóż z tego, gdy wykłada się na bieżni w tym samym stylu co poprzednik: oferuje większy, ale podobny manierą pakiet historyjek z niezbyt wysokiego lotu żartami i kpieniem z konwencji, co niespecjalnie wpasowuje się w uniwersum wykreowane przez Raczkiewicza (najsilniejszym elementem antologii jest ponownie galeria).
Przyznaję, że nabyłem oba tomy z sentymentu za latami, kiedy śledziłem w Świecie Młodych potyczki Tajfuna ze złymi Muunami, lecz nostalgiczny strzał okazał się nietrafiony. Najbardziej chyba przeszkadza bardzo swobodne potraktowanie świata, w którym istniał sympatyczny karateka z wąsem. Mam jednak wrażenie, że jego twórcy by to raczej nie przeszkadzało (fani zawsze są nieco bardziej betonowi), niestety, nie zdążył już przeczytać tej drugiej kompilacji. Za to z pewnością łaskawym okiem zerknąłby na większe wyeksponowanie urody i wdzięków obu pomocnic Tajfuna, na które on zapewne w młodzieżowym piśmie nie mógł sobie pozwolić.
Poznaj recenzenta
Filip ŻbikowskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat