W powietrzu: sezon 1, odcinek 1 i 2 - recenzja
Data premiery w Polsce: 21 listopada 2024Idris Elba w nowym thrillerze od Apple TV. Czy W powietrzu wciąga, czy nudzi?
Idris Elba w nowym thrillerze od Apple TV. Czy W powietrzu wciąga, czy nudzi?
Sam Nelson, negocjator korporacyjny, leci z Dubaju do Londynu, chcąc ratować swoje upadłe małżeństwo. Samolot niestety zostaje przechwycony krótko po starcie przez grupę kryminalistów. Mimo ich dobrego przygotowania nie wszystko idzie tak jako powinno, a Sam stara się grać na dwa fronty, by bezpiecznie dolecieć do domu i uratować współpasażerów. Tak prezentuje się fabuła serialu W powietrzu.
Zacznę od zaskakującego stwierdzenia – dawno nie byłam tak pozytywnie zaskoczona, oglądając thriller. Przechwycony samolot jako punkt główny fabuły jest o tyle ryzykownym pomysłem, że bardzo dużo musi się wydarzyć na małej powierzchni. A co za tym idzie albo akcja w powietrzu musi być bardzo spójnie spleciona z tym, co na ziemi, albo pasażerowie muszą mieć na górze jazdę bez trzymanki, żeby człowiek pozostał zainteresowany. Póki co twórcy idą w opcję numer jeden i idzie im to świetnie. Wiemy wystarczająco dużo, by oglądać uważnie i z zaciekawieniem, ale wystarczająco mało, by budować sobie w głowie teorię. Tutaj też ogromny plus za umiejętne budowanie tempa. Szczególnie biorąc pod uwagę, że historia jest opowiadana w czasie rzeczywistym. Lot z Dubaju do Londynu trwa 7 godzin i mamy mieć 7 odcinków. Między innymi dzięki temu wydarzenia w różnych miejscach są ze sobą tak ładnie splecione i zachowują balans między akcją, zagadką i poznawaniem kolejnych postaci.
W powietrzu póki co trudno jednogłośnie ocenić aktorsko, ale zapowiada się raczej dobrze. Idris Elba w roli Sama dostał postać o tyle ciekawą, że niejednoznaczną i przyjemnie się ogląda, jak próbuje panować nad sytuacją w samolocie. Czuć napięcie i przede wszystkim widać, jak trybiki w mózgu Sama pracują, by znaleźć jak najlepsze rozwiązania z danej sytuacji. Podobnie będzie budowana postać Evy Myles, Alice Sinclair, która pracuje w kontroli lotów w Wielkiej Brytanii, i kilku pracowników lotniska w Dubaju. Miło jest zobaczyć fajnie napisane postacie – ludzkie, myślące i pomysłowe. Wśród pasażerów jeszcze trudno wyodrębnić ważniejszych bohaterów. Na ten moment są tłem dla istotnych wydarzeń, ale mimo to nie są bezmyślnymi, krzyczącymi manekinami, co w produkcjach, w których występuje dużo zakładników, jest niestety dość częste. O grupie przechwytującej lot na razie wiemy niewiele i to bardzo dobrze, bo pozwala to na gdybanie i kombinowanie, a bez tego byłoby zwyczajnie nudno.
Wizualnie – znowu bez zarzutów. Ładne światło, scenografie i kostiumy. Jest estetycznie i naturalnie. Bez zbędnych ozdobników, bo tu akcja i docieranie do sedna ma robić robotę, a nie efekciarstwo. Przy czym fajnie, że budżet został dobrze spożytkowany i raczej nic tu nie wygląda sztucznie. Trudno byłoby brać to wszystko na poważnie, gdyby samolot wyglądał jak w serialach CW.
Jedyny minus, który póki co rzucił mi się w oczy, to lekkie zgrzyty w naturalności dialogów. Sam Nelson daje nam ich kilka, wtrącając się dziwnie w rzeczy, w które nie powinien się wtrącać i zwyczajnie mało naturalnie wbijając swoje komentarze w akcje. Inni mogą stwierdzić, że to plus, bo przecież to, że jego postać wplątuje się w negocjowanie z kryminalistami samo w sobie naturalnym zachowaniem nie jest. Podobne odczucia miałam, gdy detektyw Daniel rozmawiał ze swoją byłą partnerką – wkrada się tam pewnego rodzaju zgrzyt w płynności rozmowy, ale znowu może miało to być celowe i pokazywać zwykłą niezręczność. Trudno stwierdzić, ale póki co to jedyne momenty, w których dziwnie się to oglądało.
Po dwóch odcinkach mogę z pełną pewnością mówić, że jestem zainteresowana i będę oglądać dalej. Dobrze napisane postacie, szybkie tempo z fajnie wypracowanym balansem między akcją a scenami spokojniejszymi i powolne odkrywanie, co tak naprawdę będzie ważne w historii. Jeśli nie macie już pomysłu, co oglądać po pracy, żeby nie zasnąć przed ekranem, to W powietrzu może być strzałem w dziesiątkę. Nawet jeśli thrillery, tak jak u mnie, nie są Waszym typowym wyborem – i tak polecam.
Poznaj recenzenta
Laura BorgulKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1945, kończy 79 lat