Wzgarda - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 12 marca 2025Czy człowiek i ogr to dobrana para detektywów? W najnowszej powieści Pauliny Hendel – tak, to para doskonała, zwłaszcza gdy pomaga im pewna złodziejka, a pewien tubylec gotuje najlepsze żeberka na świecie. Zajrzyjmy do nowego świata autorki…
Czy człowiek i ogr to dobrana para detektywów? W najnowszej powieści Pauliny Hendel – tak, to para doskonała, zwłaszcza gdy pomaga im pewna złodziejka, a pewien tubylec gotuje najlepsze żeberka na świecie. Zajrzyjmy do nowego świata autorki…

Paulina Hendel ma prawdziwy talent do tworzenia kreatywnych światów. Dowiedzieliśmy się tego dzięki uniwersum Zapomnianej księgi, cyklowi Żniwiarz, a ostatnio też dwóm częściom Cmentarza osobliwości. Wykreowane przez nią światy okazywały się arcyciekawe. Jakby autorka potrafiła pstryknąć palcami i – ot tak! – stworzyć coś nowego i nietuzinkowego, niby od niechcenia, a jednocześnie w pełni ukształtowanego. Wzgarda również jest czymś oryginalnym.
Fabuła rozgrywa się na wyspie, która niegdyś była kolonią karną (skojarzenie z Australią nasuwa się same), a po uzyskaniu niepodległości stała się Liberią – miejscem, w którym ogry potrafią żyć obok ludzi i tubylców (ziemowych), nie gardząc magią, tak jak gardzą nią na Kontynencie. Oczywiście w Liberii zdarzają się zbrodnie, stąd potrzeba istnienia stróża prawa. Zaszczytną funkcję Naczelnika pełni Kilian Sztorm, którego od dwudziestu lat dręczą wspomnienia niesamowicie brutalnego i jakby odrobinę nadprzyrodzonego, a do tej pory niewyjaśnionego morderstwa oraz zniknięcia małego dziecka z domu zbrodni. Kolejne zaginięcie – tym razem urzędnika Czarnej Kompanii – w przedziwny sposób zdaje się wiązać z tamtą sprawą. Kilian rozpoczyna śledztwo wraz ze swoim zastępcą, ogrem Gustawem Gunderbergiem (pieszczotliwie zwanym Kostkiem), a także resztą „warty pokojowej” – czyli starszym, świetnie gotującym, choć poza tym raczej nieskorym do pracy ziemowym, entuzjastycznym młodym arystokratą i w przedziwny sposób przyhołubioną do zespołu złodziejką imieniem Margo. Zaprowadzi ich to na trop istoty okaleczającej zwierzęta, a zupełnie przy okazji – tajnej, zwalczającej magię organizacji Wzgarda.

Jednocześnie, po cichu, rozwija się drugi wątek – młodziutkiej Adeli, którą tajemnicza ciotka trzyma pod kluczem, strasząc wszelkim złem tego świata i nie pozwalając „rozwinąć skrzydeł”. W jaki sposób te sprawy się ze sobą łączą? Z czasem dowiemy się, że w bardzo nieoczywisty, a po drodze natkniemy się na potwory oraz niezwykłą faunę i florę Kolonii – w tym miejscu należą się kolejne brawa za wyobraźnię dla autorki. Rozwiązanie zagadki morderstwa sprzed lat także okaże się niezwykłe i zabarwione nutą smutku. Nie wszystkie baśnie (nawet te, a w zasadzie przede wszystkim te, w których pojawiają się półelfy, ogry i wampiry) kończą się dobrze.
Jednak warta pokojowa Liberii przetrwała i może się zmierzyć z kolejnymi przygodami w następnej części. Oby kontynuacja niedługo się ukazała.
Poznaj recenzenta
Monika Kubiak


naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1968, kończy 57 lat
ur. 1992, kończy 33 lat
ur. 1983, kończy 42 lat
ur. 1960, kończy 65 lat
ur. 1959, kończy 66 lat

