
Młody prawnik zostaje wciągnięty w niebezpieczną międzynarodową aferę szpiegowską, gdy dawna pracownica CIA grozi, że ujawni sekrety agencji. [Netflix]
Aktorzy:
Laura Haddock, Noah Centineo, (29) więcejKompozytorzy:
Jordan GagneReżyserzy:
Doug LimanProducenci:
Noah Centineo, Adam Ciralsky, (6) więcejScenarzyści:
Alexi HawleyPremiera (Świat):
16 grudnia 2022Premiera (Polska):
16 grudnia 2022Kraj produkcji:
USADystrybutor:
NetflixGatunek:
Przygodowy, Kryminał, Akcja
Trailery i materiały wideo
Zwerbowany - trailer
Najnowsza recenzja redakcji
Pisałem w recenzji pierwszego sezonu serialu Zwerbowany, jak twórca Alexi Hawley nie potrafił wykorzystać potencjału, pogłębić określonych wątków i uchwycić swojego specyficznego stylu, który przekłada się na opowiadanie z humorem o poważnych tematach. Być może dlatego niewiele spodziewałem się po drugim sezonie, ale i tak zostałem pozytywnie zaskoczony. Twórca wykazał się szokującym wręcz wyciąganiem dobrych wniosków z własnych błędów, czego efektem jest sezon pod każdym względem lepszy od poprzednika.
Hawley ma jednak zawsze jeden problem: potrafi wymyślić dobry cliffhanger; tutaj mieliśmy śmierć Max z ręki Niczki i zagrożenie życia Owena i koniec. Twórca jednak nigdy nie potrafi wykorzystać potencjału danego pomysłu i początek premierowego odcinka jest tego kolejnym dowodem. Max nie żyje, brak jakichś pogłębionych emocji, że pozbyto się ważnej w pierwszym sezonie postaci, a cała sytuacja nie ma za bardzo napięcia, bo zanim można je zbudować, problem zostaje szybko rozwiązany.
Niektórzy na pewno zarzucą twórcy powtarzalność, ponieważ fundamentem fabuły w pierwszym sezonie była osoba szantażująca CIA i w drugim... jest dokładnie to samo. Tym razem jest to agent koreańskich służb wywiadowczych, który ma określone, dobrze przedstawione i pogłębione motywacje, wiec poza samym faktem szantażu cała fabuła idzie w zupełnie innym kierunku. Scenarzyści pod dowództwem Hawleya potrafią zaskakująco dobrze rozpisać tę historię na te sześć odcinków, ponieważ mamy doskonałe tempo, zaskakująco dużo akcji i emocji, a przede wszystkim brak dłużyzn. To, co nie grało w pierwszym sezonie pod kątem prowadzenia historii, tutaj jest nieobecne. Opowieść jest wartka, angażująca, a określone problemy, które pojawiają się z odcinka na odcinek, dostarczają emocji i budzą zainteresowanie. Trudno oderwać się od tego sezonu, a kolejne odcinki ogląda się z niesłabnącą przyjemnością. Tak znaczącej poprawy w konstrukcji sezonu i pozbawienia go rzeczy niepotrzebnych (romanse z pierwszej serii...) lub nudnych nie widziałem od bardzo dawna. Cały czas dzieje się dużo i nie ma chwili, by złapać oddech. A tym razem Hawley nie zapomina o swoim podejściu do poczuciu humoru, które sprawia, że tym razem Zwerbowany nie jest tak nadęty i to powietrze jest umiejętnie z tego balonika spuszczane, bez utraty powagi sytuacji.
Cieszy też fakt zminimalizowania jednej z największych wad pierwszego sezonu, czyli współlokatorów Owena. Mają oni mały wątek, który tym razem wypada o wiele lepiej w powiązaniu z główną historią. Nie mamy absurdalnego naciągania wydarzeń do konceptu jak w finale poprzedniej serii, przez co te wydarzenia i decyzje, które Owen podejmuje, mogą się jak najbardziej podobać. Jest to wiarygodne i niegłupie.
Teraz nawet te poważniejsze tematy mają więcej sensu i nie są prowadzone po macoszemu. Drugi sezon serialu Zwerbowany pokazuje dosadnie cenę, jaką trzeba zapłacić za pracę w agencji szpiegowskiej. Obrazowane jest to nie tylko przez decyzje innych postaci, ale też przez pryzmat Owena i kolejnych problemów, z jakimi się zmaga. Na jego przykładzie tym razem to wybrzmiewa zaskakująco dobrze, ponieważ obserwujemy pewnego rodzaju moralny upadek sympatycznego bohatera, który za wszelką cenę nie chcę stracić swojego człowieczeństwa. To i tak jest ciągłe zagrożenie, ponieważ w tym sezonie jego walka o przetrwanie jest o wiele trudniejsza i kosztowna emocjonalnie. To przez cały sezon staje się zaskakująco udanym wątkiem, który w sposób prosty, ale skuteczny, stara się pogłębić skalę wydarzeń.

Owen nadal jest najmocniejszym punktem programu, a Noah Centineo jego największą zaletą. Tym razem nie tylko działają jego naturalne cechy jak charyzma i urok osobisty, ale przed aktorem stanęły większe wyzwania fizyczne i emocjonalne. To sprawiło, że ten bohater, zwany przez wszystkich siewcą zniszczenia i chaosu, staje się jeszcze ciekawszy, a jego dążenie do zrobienia czegoś słusznego wysokim kosztem staje się dziwnie wręcz wiarygodne i autentycznie interesujące. Lepiej podkreślono fakt, że w dużej mierze Owen zachowuje się jak niedoświadczony głupiec, co wszyscy wokół podkreślają, więc jego błędne decyzje i zachowania mają tutaj więcej sensu niż w pierwszej serii. Specyfika postaci została ukształtowana, a twórcy świadomie wykorzystują jego wady i zalety z pożytkiem dla jakości serialu.
Kuriozalny jest wątek polski, ponieważ jeden z bohaterów trafia do placówki w Warszawie, więc mamy kilka scen teoretycznie osadzonych w naszym kraju. Podkreślam słowo „teoretycznie”, ponieważ aż nadto wyraźnie widzimy, że lokacje nie mają absolutnie żadnego związku z Polską, a noga twórców tutaj nie postała. Ba, nawet ich rozpoznanie polskiej rzeczywistości musiało odbyć się na teoretyzowaniu bez użytku choćby wyszukiwarki Google'a, czego efektem jest absurdalny wygląd dworca kolejowego i peronów w Warszawie ze srebrnymi pociągami, które wyglądają jak te starsze amerykańskie. Nie jest to jakiś istotny wątek, ale oglądając te sceny, trudno nie zaśmiać się z tego, jak źle to wygląda, ponieważ twórcy nie odrobili pracy domowej. Jest również muzyczny akcent: w scenie akcji Niczki w tle leci utwór Hipnoza Nikosia.
To co najbardziej pozytywnie zaskakuje w drugim sezonie serialu Zwerbowany to duża dawka akcji. Co chwilę się coś dzieje; pościgi, walki, strzelaniny i inne sceny, które realizacyjnie stoją na solidnym poziomie i dostarczają potrzebnych wrażeń. Szczególnie może podobać się Maddie Hasson w roli Niczki, która staje się aniołem zniszczenia, zwyciężającym swoich wrogów ku satysfakcji widzów. Twórcy w tym aspekcie mają też świadomość, że wszystko ma swój cel i te sceny walk nie są tylko ładne dla oka, ale mają znaczenie. Zwłaszcza pewna walka na noże oferuje zaskakującą satysfakcję, której jako widz nawet nie oczekiwałem, że jest w tym danym momencie potrzebna. Ten aspekt Zwerbowanego jest gigantyczną wręcz poprawą jakości w stosunku do pierwszego sezonu.
Drugi sezon serialu Zwerbowany to dobra, wciągająca rozrywka, która przez pryzmat sześciu odcinków dostarcza wrażeń, emocji i nie ma mowy o nudzie. Czasem Hawley jednak wprowadza za duże uproszczenia, by ułatwić życie bohaterom lub ich nie zabić, co szczególnie jest widoczne w finale, więc siłą rzeczy nie da się dać temu serialowi najwyższej oceny. Niedociągnięcia nie zmieniają prostego faktu: ten sezon jest naprawdę dobry i lepszy od pierwszego. Warto obejrzeć.
Pokaż pełną recenzję
Obsada
-
Laura Haddock MaxMax
-
Noah Centineo Owen HendricksOwen Hendricks
-
Linus Roache Senator SmootSenator Smoot
-
Vondie Curtis-Hall Walter NylandWalter Nyland
Sezony

