Almodovar narzeka na brak seksualności w MCU. Meirelles po filmach o herosach jest senny
Kolejni twórcy zabierają głos w sprawie krytyki MCU, którą zapoczątkował Martin Scorsese. Pedro Almodovar narzeka choćby na brak seksualności w produkcjach Marvel Studios.
Kolejni twórcy zabierają głos w sprawie krytyki MCU, którą zapoczątkował Martin Scorsese. Pedro Almodovar narzeka choćby na brak seksualności w produkcjach Marvel Studios.
Twierdząc, że filmy MCU i inne produkcje komiksowe "nie są kinem", Martin Scorsese zapoczątkował głośną debatę na temat znaczenia Kinowego Uniwersum Marvela dla współczesnej X Muzy. Głos w tej sprawie zabierali już także wtórujący reżyserowi Francis Ford Coppola i Ken Loach, jak również wielu obrońców gatunku superbohaterskiego. Z legendarnym twórcą Irlandczyka zgadza się teraz Pedro Almodóvar, choć jego krytyka MCU ma zupełnie inne podstawy.
Hiszpański twórca zauważa bowiem, że niezależne produkcje mają znacznie więcej swobody jeśli chodzi o ukazywanie seksualności, której, jego zdaniem, w filmach Marvel Studios po prostu brakuje:
Ze Scorsese zgadza się Fernando Meirelles, reżyser takich produkcji jak Miasto Boga i Dwóch papieży. Choć unika on kina superbohaterskiego (8 lat temu obejrzał Spider-Mana i stwierdził, że "nie jest zainteresowany tym gatunkiem"), to zdarza mu się zobaczyć fragmenty i zwiastuny i docenić "spektakularność zawartych w nich efektów specjalnych i pierwszorzędną pracę ekipy". Z drugiej jednak strony Brazylijczyk przyznaje, że historie o herosach nie są go w stanie w żaden sposób zaangażować - sprawiają raczej, że czuje się "senny".
Do debaty przyłączył się również reżyser filmu Doktor Sen, Mike Flanagan (co ciekawe, ujawnił on, że spotkał się z Warner Bros. w sprawie stworzenia którejś z produkcji DC). Przyznał, że zupełnie nie zgadza się z krytyką Scorsese i Coppoli, a w trakcie seansu Avengers: Koniec gry zdarzyło mu się płakać. Flanagan sięgnął po cytat Scorsese, który stwierdził kiedyś, że "filmy są naszymi snami" - jego zdaniem człowiek nie może stwierdzić, że czyjś sen jest lepszy czy bardziej autentyczny od snu drugiego człowieka.
Tak natomiast sprawę komentuje Benedict Cumberbatch:
Aktor ostatecznie przyznał, że zgadza się ze Scorsese w kwestii tego, że kina wciąż muszą wspierać filmy robione mniejszym nakładem finansowym:
AKTUALIZACJA: Głos w debacie zabrał również wybitny fiński filmowiec, Aki Kaurismäki. Mówiąc o pokazywaniu przemocy w swoich produkcjach stwierdził on:
Źródło: comicbook.com / zdjęcie główne: Marvel/The Gamer
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat