Bohemian Rhapsody w chińskich kinach różni się od tego, co widziała widownia w pozostałych miejscach na świecie. Wszystko przez cenzurę, która wycięła wątki homoseksualne z filmu.
Widzowie w Chinach nie zobaczą zatem żadnych odniesień do seksualności Freddiego Mercury'ego, a także wszystkich scen, które zawierają kontakty seksualne pomiędzy mężczyznami. Jak podaje portal Ew.com, widzowie w Chinach nie uświadczą też scen, w których pada słowo gej oraz fragmentu, w którym zespół Queen nagrywa teledysk do utworu I Want to Break Free.
Źródło: ew.com/zdjęcie główne: Materiały prasowe