

Co w duszy gra zebrał świetne recenzje w każdym kraju, do którego trafił dzięki otwartym kinom czy Disney+. Jak donosi New York Times jest duży problem z dubbingiem w Europie, który według ich informacji wywołał duże kontrowersje w kilku krajach, ale nie wszędzie, bo jak zaznaczają, w większości europejskich państw nie wykorzystano czarnoskórych aktorów.
Najpierw problem pojawił się w Danii, w której widzowie odkryli, że czarnoskóra postać Joe jest dubbingowana przez białego aktora. Doprowadziły to do takiego wzburzenia, że Nikolaj Lie Kaas opublikował oświadczenie na Facebooku. Podkreślał w nim, że jego podeście jest proste: pozwólcie mężczyźnie czy kobiecie, którzy wykonują prace, wykonać ją najlepiej jak umieją.
Afera wybuchła też w Portugalii z tej samej przyczyny. Najpierw widzowie zorganizowali petycję, która zebrała 17 tys. głosów, a potem Disney podjął decyzję o nagraniu dubbingu jeszcze raz z wykorzystaniem aktorów innego koloru skóry niż biały.
Kwestia koloru skóry aktorów dubbingujących stała się głośna w 2020 roku. Doprowadziło to do zmian aktorów podkładających głos pod postacie innego koloru skóry niż biały w Big Mouth, Central Park, Simpsonowie, BoJack Horseman i Głowa rodziny. Eksperci jednak zwracają uwagę, że w wielu krajach nie jest możliwe wybranie takiego aktora do dubbingu, bo po prostu takich nie mają.
Źródło: slashfilm.com / new york times

