Czysta krew - Joe Manganiello nie jest zadowolony z zakończenia serialu. Skrytykował śmierć swojej postaci

Joe Manganiello, który wcielał się w wilkołaka Alcide'a Herveaux w Czystej krew, uważa, że serial miał jeszcze wiele do opowiedzenia.

Autopromocja

Autopromocja

Joe Manganiello, który wcielał się w wilkołaka Alcide'a Herveaux w Czystej krew, uważa, że serial miał jeszcze wiele do opowiedzenia.

Reklama

Magda Muszyńska 14 marca o 14:41

Tagi: wilkołak

Magda Muszyńska 14 marca o 14:41

Tagi: wilkołak

fot. HBO

Reklama

Serial Czysta krew był emitowany w latach 2008-2014 i cieszył się dużą popularnością na HBO. Był oparty na powieściach Charlaine Harris, a jego akcja rozgrywała się w świecie, w którym wynalezienie syntetycznej krwi pozwoliło wampirom ujawnić się światu i zintegrować ze społeczeństwem. W trzecim sezonie do obsady dołączył Joe Manganiello, który wcielił się w wilkołaka Alcide'a Herveaux. Jego postać uśmiercono w trzecim odcinku siódmej serii, która była ostatnią dla tej produkcji.

W nowym wywiadzie dla SiriusXM aktor przyznał, że nie jest zadowolony z zakończenia tego serialu.

Myślałem, że jest jeszcze wiele do opowiedzenia. Rzecz w tym, że nigdy nie planowali, żebym występował w serialu dłużej niż przez jeden sezon. W pierwszym sezonie występowałem jako gościnny aktor, ale kiedy moja postać się przebiła, a ludzie naprawdę ją pokochali, w pewnym sensie nie byli na to przygotowani.

Następnie kontynuował:

W sumie grałem w tym serialu przez pięć lat, ale moja postać musiała zejść z drogi, aby Sookie [Anna Paquin] mogła ostatecznie rozwiązać wątki A i B z Billem [Stephen Moyer] i Erikiem [Alexander Skarsgård], a jedynym sposobem, aby mnie usunąć było – uwaga spoiler – wiesz, strzelenie mi w twarz. Naprawdę czułem, że pozostało jeszcze wiele do odkrycia.

Na koniec aktor powiedział, że zawsze rozgląda się za dobrym scenariuszem o wilkołaku, ponieważ czuje, że ma wiele niedokończonych spraw w "dziale wilkołaków".