fot. YouTube / 20th Century Fox
Niedługo zobaczymy Kevina Duranda w antagonistycznej roli. Aktor wcielił się w tyranicznego władcę, Proximusa Caesara, w Królestwie Planety Małp. Już od pierwszych klipów promocyjnych, ta postać przypominała widzom osobistość z prawdziwego świata - Elona Muska. Durand odniósł się do tego w podcaście Total Film. Przyznał również, że jego postać ma pewne cechy bliskie kontrowersyjnemu przedsiębiorcy. Sam aktor jest notorycznie porównywany do niego, niezależnie od podejmowanych ról.
Jak się okazuje, Musk był nawet inspiracją dla Duranda, kiedy przygotowywał się do tej roli. Oglądał klipy z charyzmatycznymi mówcami, takimi jak Tony Robbins, Arnold Schwarzenegger oraz Musk. Podobnie jak oni, chciał pokazać, że Proximus Caesar ma ogromny wpływ na lud, dzięki swojej sile charyzmy.
Królestwo Planety Małp - fabuła
Akcja rozgrywa się wiele lat po wydarzeniach z ostatniej części Wojna o planetę małp z 2017 roku, otwierając tym samym zupełnie nowy rozdział w historii sagi. Reżyser Wes Ball tchnął nowe życie w znaną na całym świecie sagę rozgrywającą się kilka pokoleń po panowaniu Cezara. W świecie zdominowanym przez żyjące w harmonii małpy ludzie zostali zepchnięci na margines. Gdy nowy przywódca małp buduje swoje imperium, młody samiec wyrusza w niezwykle trudną podróż, która zmieni jego dotychczasowe wyobrażenie o przeszłości, a nowe decyzje wpłyną na przyszłość zarówno małp jak i ludzi.
Królestwo Planety Małp - film jest już dostępny w kinach.
Źródło: deadline.com