fot. 20th Century Fox
Marvel Studios w 2025 roku udało się odczarować klątwę adaptacji Fantastycznej 4 z komiksów. Nowa produkcja przypadła do gustu krytykom, fanom i zarobiła najwięcej spośród wszystkich dotychczasowych w globalnym box office. Taki sukces nie był jednak pewny od samego początku, ponieważ poprzednia próba zaadaptowania tych postaci w 2015 roku skończyła się katastrofą. Fantastyczna Czwórka w reżyserii Josha Tranka została zmiażdżona przez krytyków, fanów, a w światowym box office zarobiła zaledwie 167 mln dolarów przy budżecie wynoszącym 120 mln dolarów.
Wiele mówiło się o kontrowersjach. Film był wielokrotnie zmieniany, łatany i sklejany z powrotem. Wizje reżysera i 20th Century Fox były rozbieżne. Na planie też nie było lepiej - dochodziło do konfliktu Tranka z choćby Kate Marą czy Milesem Tellerem, z którym niemal doszło do rękoczynów, a warto nadmienić, że to reżyser chciał mieć go w swojej obsadzie wbrew sprzeciwowi studia.
DC Crime - nowe informacje o serialu. Powracają znane postacie z filmu Superman
Po latach Miles Teller został ponownie zapytany o pracę nad tym filmem i znów pozwolił sobie na wbicie szpilki w osoby decyzyjne, które sprawowały pieczę nad Fantastyczną Czwórką. Zrobił to w rozmowie z SiriusXM:
Dodał też, że w tamtym czasie młodzi aktorzy, którzy chcieli zasłynąć w Hollywood, musieli tak czy siak zagrać w jakimś filmie superbohaterskim. Pochwalił przy tym całą obsadę, którą uznał za "spektakularną". Można zgadywać, kogo Teller miał na myśli w swojej wypowiedzi, ale wszystkie znaki wskazują na Josha Tranka, z którym aktor miał osobisty konflikt na planie.
Najgorsze filmy oparte na komiksach Marvel
Źródło: comicbookmovie.com