George Pérez nie żyje. Legendarny artysta przegrał walkę ze śmiertelną chorobą
George Pérez, słynny rysownik komiksów, nie żyje. Artysta, który odcisnął trwałe piętno na uniwersach Marvela i DC, zmagał się z wyniszczającą chorobą.
George Pérez, słynny rysownik komiksów, nie żyje. Artysta, który odcisnął trwałe piętno na uniwersach Marvela i DC, zmagał się z wyniszczającą chorobą.

Nie żyje George Perez, legendarny rysownik komiksów Marvela i DC. W listopadzie zeszłego roku u niezwykle cenionego wśród wszystkich fanów historii superbohaterskich artysty zdiagnozowano znajdującego się w trzecim stadium, nieoperacyjnego raka trzustki - po przeanalizowaniu przypadku lekarze dawali pacjentowi zaledwie od 6 do 12 miesięcy życia. Pérez zmarł w swoim domu w położonym na Florydzie mieście Sanford w wieku 67 lat.
Nieodżałowany rysownik na polu artystycznym był samoukiem; swoją karierę w branży komiksowej rozpoczynał w 1973 roku jako asystent pracującego wówczas dla Marvela Richa Bucklera, natomiast rok później debiutował już w ramach samodzielnej historii w humorystycznej opowieści o Deathloku. Pérez tworzył bądź współtworzył warstwę wizualną (z czasem także scenariuszową) do komiksów, które odcisnęły trwałe piętno na uniwersach Domu Pomysłów i DC, by przywołać w tym kontekście takie pozycje jak Kryzys na Nieskończonych Ziemiach, Wonder Woman z lat 80., The New Teen Titans czy Avengers, przy których pracował w latach 70. i ponownie 2 dekady później.
Jedną z najsłynniejszych opowieści współtworzonych przez artystę był pamiętny crossover JLA/Avengers, który ukazywał się pierwotnie w USA w latach 2003-2004. W lutym br. Marvel i DC wspólnie zadecydowały o powstaniu dodruku tej historii, a dochód z jej sprzedaży ma zostać przeznaczony na rzecz organizacji Hero Initiative, pomagającej twórcom komiksowym, którzy znaleźli się w trudnym położeniu finansowym. Pérez zdążył skomentować taki obrót spraw, wyjawiając, że jest nim "niewyobrażalnie uszczęśliwiony".
Tak artystę pożegnał dyrektor kreatywny i wydawca DC, Jim Lee, który w swojej wypowiedzi nawiązał do faktu, że kilka dni temu zmarł inny tytan powieści graficznych, Neal Adams:
Źródło: New York Times



naEKRANIE Poleca
ReklamaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 42 lat
ur. 1992, kończy 33 lat
ur. 1994, kończy 31 lat
ur. 1981, kończy 44 lat
ur. 1973, kończy 52 lat

