

W finałowej scenie czwartego odcinka 7. sezonu serialu Game of Thrones widzimy, jak Jaime Lannister szarżuje na Daenerys Targaryen. W obronie kobiety staje Drogon, który zionie ogniem w kierunku napastnika. Ostatecznie w sukurs swojemu dowódcy przychodzi Bronn, który wciąga Jaime'ego - warto zaznaczyć, że znajdującego się w pełnym uzbrojeniu - pod wodę.
Amerykańscy naukowcy postanowili dokładnie przyjrzeć się powyższej sekwencji. Zasadnicze pytanie brzmiało: czy rycerz w ciężkiej zbroi jest w stanie wydostać się spod wody? Przeprowadzono eksperyment, którego uczestnicy zakładali na siebie cały rycerski ekwipunek i aparaty tlenowe, skacząc następnie do basenu. Z badań wynika, że jeśli osoba znajdowała się głębiej niż ok. 1,5 metra pod wodą, nie miałaby żadnych szans na pływanie w jakimkolwiek stylu. Zbroja byłaby po prostu zbyt ciężka, by umożliwić człowiekowi poruszanie się w akwenie, i nie ma tu specjalnego znaczenia, czy byłby to zwykły basen, czy morze.
Zobacz także: Gra o tron - w serialu pojawi się legendarny książę?
Co ciekawe, teoretycznie większe szanse na przeżycie miałby nigdy nie zakładający ciężkiej zbroi Bronn. Istotny w jego przypadku jest jednak czynnik w postaci poniesionych na polu walki obrażeń - zdaniem amerykańskich lekarzy najprawdopodobniej śmiertelnych w połączeniu z przebywaniem głęboko pod wodą.
Źródło: screenrant.com / zdjęcie główne: HBO

