

Odpowiedzialni za serial Harry Potter lada moment mogą zakontraktować aktora, który wcieli się w rolę profesora Albusa Dumbledore'a, dyrektora Hogwartu i przywódcę Zakonu Feniksa. Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują na to, że tę postać zagra 79-letni John Lithgow. Choć HBO odmówiło skomentowania powyższych rewelacji, źródła prestiżowego serwisu Deadline donoszą, że dwukrotny zdobywca Złotych Globów prowadzi już w całej sprawie "ostateczne negocjacje".
Lithgow to prawdziwy weteran wielkiego i małego ekranu - jego kariera trwa od 1971 roku. Był dwukrotnie nominowany do Oscara (w latach 80. za Świat według Garpa i Czułe słówka), tyle samo razy dostawał Złoty Glob (za Trzecią planetę od Słońca i Dextera; ma też na koncie 4 inny nominacje), natomiast nagrodę Emmy otrzymał aż 6 razy, ostatnio 8 lat temu za genialne sportretowanie Winstona Churchilla w serialu The Crown.
Churchill nie jest zresztą jedynym Brytyjczykiem, w którego wcielił się urodzony w Stanach Zjednoczonych John Lithgow - aktor w swojej karierze zagrał już kilkanaście takich ról. Deadline przypomina o tym fakcie w kontekście tego, że 79-latek byłby pierwszym Amerykaninem portretującym Dumbledore'a, którego wcześniej interpretowali Richard Harris, Michael Gambon i Jude Law.
Wygląda na to, że Lithgow w pokonanym polu zostawił m.in. Marka Rylance'a, którego z tą samą rolą łączyło wcześniej kilka źródeł.
Harry Potter – najpotężniejsi czarodzieje magicznego świata
HBO w rozesłanym do mediów komunikacie prasowym przypomina:
Data premiery serialu nie jest jeszcze znana.
Źródło: Deadline

