Hugh Jackman chciał, by zakończenie w Logan: Wolverine wyglądało inaczej
Okazuje się, że Hugh Jackman początkowo miał zupełnie inną wizję zakończenia filmu Logan: Wolverine - poznajcie szczegóły.
Okazuje się, że Hugh Jackman początkowo miał zupełnie inną wizję zakończenia filmu Logan: Wolverine - poznajcie szczegóły.
Spójrzmy prawdzie w oczy: po seansie filmu Logan najprawdopodobniej większość z nas nie będzie potrafiła sobie nawet wyobrazić innego zakończenia produkcji. Okazuje się jednak, że początkowo zupełnie inny pomysł na finałowe sekwencje historii miał Hugh Jackman. Przyznaje on w wywiadzie z Yahoo, że wielką inspiracją dla niego był legendarny western Unforgiven w reżyserii Clint Eastwood. Główny bohater tego filmu ostatecznie nie umiera, choć musi się zmagać z olbrzymim ciężarem konsekwencji podejmowanych przez siebie decyzji. Właśnie taką przyszłość dla Logana widział także Jackman:
Od samego początku przewijała się myśl, że Wolverine na końcu zginie. Ale ja mówiłem wtedy do reszty twórców: miejcie otwarte umysły, przecież większym wstrząsem dla widzów może być to, że jednak przeżył.
Aktor dodał:
James Mangold był nieustannie pewien swojego zakończenia i - co tu dużo mówić - miał rację. Jest coś niezwykle przejmującego w scenie, w której postrzegany jako niezniszczalny bohater umiera, mówiąc jeszcze: a więc tak to wygląda...
Zobacz także: Box office: Kong: Wyspa Czaszki wygrywa z Loganem
Do filmu Logan odniósł się również James McAvoy, który chwalił produkcję i przyznał, że niejednokrotnie w trakcie seansu był wzruszony. W wywiadzie dodał jednak pół żartem, pół serio:
Hugh może i umiera, ale ja wiem, że w roli Profesora X będę pojawiał się na ekranie jeszcze z jakieś 40 lat.
Źródło: comicbook.com / zdjęcie główne: 20th Century Fox
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat