Julie Andrews zdecydowała, że nie pojawi się w nowym filmie o Mary Poppins, nawet w roli epizodycznej. Rob Marshall, reżyser nadchodzącego remake'u, twierdzi, że aktorka chce okazać szacunek kreacji Emily Blunt. Przytaczając słowa Andrews, mówi:
Julie zachowała ogromną grację podczas wszystkich naszych rozmów na ten temat. Postawiła sprawę jasno i powiedziała dokładnie: "To film Emily i naprawdę chciałabym, żeby takim pozostał. Nie chcę sytuacji, w których na mój widok widzowie wołają - Och, to Mary Poppins! Wiem, że Emily poradzi sobie świetnie ze swoją rolą i chcę ją jej oddać w całości".
Rob Marshall dodaje również:
Rola Julie pozostaje dla nas najbardziej niezwykłą kreacją Mary Poppins - zdobyła Oscara i podbiła serca absolutnie wszystkich widzów. Zaś Emily to najlepsza osoba do przejęcia tej kreacji i wiem, że Julie uważa dokładnie tak samo. Uwielbia ją.
Czytaj także: Mary Poppins Returns - zobacz nowe zdjęcia z produkcji W nadchodzącym filmie pojawi się jednak aktor z oryginalnej obsady. Dick van Dyke, wcielający się w rolę Berta, wystąpi gościnnie jako Mr. Dawes Junior. Na ekranie zobaczymy także Angelę Lansbury. W obsadzie są również Ben Whishaw, Emily Mortimer, Julie Walters, Meryl Streep, Lin-Manuel Miranda i Colin Firth. Scenariusz napisał David Magee. Premiera filmu Mary Poppins Returns planowana jest na 25 grudnia 2018.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj