Kto zostanie kolejnym prezesem Disneya?
Prezes The Walt Disney Company Bob Iger to człowiek czynów. Usunął niesmak, który unosił się nad firmą po dwóch dekadach panowania Michaela Eisnera. Zrestrukturyzował firmę. Postawił na nowe marki, kupując Marvel Entertainment, Pixar, Lucasfilm i rozpoczął bój o chińskiego konsumenta. Jednak jego kadencja kończy się w czerwcu przyszłego roku, a firma właśnie straciła Toma Staggsa, który miał przejąć najważniejsze stanowisko w przedsiębiorstwie.
Prezes The Walt Disney Company Bob Iger to człowiek czynów. Usunął niesmak, który unosił się nad firmą po dwóch dekadach panowania Michaela Eisnera. Zrestrukturyzował firmę. Postawił na nowe marki, kupując Marvel Entertainment, Pixar, Lucasfilm i rozpoczął bój o chińskiego konsumenta. Jednak jego kadencja kończy się w czerwcu przyszłego roku, a firma właśnie straciła Toma Staggsa, który miał przejąć najważniejsze stanowisko w przedsiębiorstwie.
Prezesem jest od 2005 roku, wcześniej pełnił w firmie inne wysokie funkcje. Pierwotnie jego kadencja miała zakończyć się w 2015 roku, jednak zgodził się pozostać na kolejny rok, a później przedłużył umowę do 2018 roku. Istnieje możliwość, że kolejne przedłużenie kadencji wiąże się z jeszcze niegłoszoną inicjatywą Disneya, którą zdoła przeprowadzić wyłącznie Iger - słynny ze swojego obejścia i koneksji w świecie biznesu i polityki. Można spekulować, że chodzi o rynek chiński, gdzie jego przedsiębiorstwo otwiera za kilka tygodni Shanghai Disney Resort. Prezes spotkał się niespełna tydzień temu z prezydentem Chin Xi Jinpingiem.
Czytaj także: Połowa meczów Euro 2016 zakodowana przez Polsat
Chociaż właśnie potwierdził, że jego decyzja o ustąpieniu ze stołka prezesa jest nieodwołalna to kilka dni temu z firmy dosyć niespodziewanie odszedł Tom Staggs, o którym mówiło się, iż zastąpi Igera na stanowisku. Dotychczasowy dyrektor operacyjny ma pozostać w firmie do końca roku podatkowego jako specjalny doradca prezesa. Ze stanowiska ustąpił za porozumieniem stron.
Tom był moim wielki przyjacielem i zaufanym współpracownikiem od ponad 20 lat (...) Rada nadzorcza jest bardzo zaangażowana w proces szukania następcy (...) obecnie nie mam żadnych planów przedłużania obecnej daty ważności [kontraktu], która upływa w czerwcu 2018 roku - powiedział Iger, jednocześnie nie chcąc komentować powodu odejścia Staggsa.
Podczas dyskusji na ten temat w CNBC, James B. Steward z New York Times chwalił Igera za jego osiągnięcia, jednocześnie zapewniając, że mamy tu do czynienia z wytrawnym graczem i nic w firmie nie dzieje się bez jego przyzwolenia. Prawdopodobnie w ostatnim czasie w Disneyu dochodziło do tarć pomiędzy nim a Staggsem. Najpewniej z uwagi na ciągłe odraczanie sukcesji.
Obecnie ze stanowiskiem prezesa jest wiązana Sheryl Sandberg. Była wiceprezes jednego z działów w Google (teraz Alphabet) i była szefowa Departamentu Skarbu Stanów Zjednoczonych. Aktualnie w Facebooku zajmuje podobne stanowisko do Staggsa i zasiada w radzie nadzorczej The Walt Disney Company. Inne nazwiska z listy marzeń to chociażby Steve Burke, który kierował NBCUniversal oraz Ben Sherwood, który obecnie jest współprzewodniczącym Disney Media Networks i prezesem Disney-ABC Television Group.
Czytaj także: Recenzje X-Men: Apocalypse. Film zawodzi?
Trzeba pamiętać, że obecna rada nadzorcza Disneya jest zależna od Igera i to on zdecyduje kto i kiedy dostanie możliwość pracy na jednym z najlepszych stanowisk na świecie.
Źródło: Deadline, New York Times, Business Wire / Zdjęcie główne: materiał prasowy
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat