Bob Iger, prezes Disneya nie może mieć powodów do narzekania, skoro dwie największe serie filmowe zapewniają mu ogromne zyski - Star Wars: The Force Awakens ma już na koncie prawie 2 mld dolarów. Avengers: Age of Ultron zarobił 1,5 mld dolarów. Nic dziwnego więc, że Disney chce kontynuować swoje serie najdłużej jak się da. Szczególnie obiecująca jest wskrzeszona niedawno marka Gwiezdnych Wojen. Poza Przebudzeniem Mocy w planach są jeszcze cztery filmy, lecz Iger zapowiada, że będzie więcej.

- Mamy póki co pięć filmów ze świata Star Wars - Przebudzenie Mocy i jeszcze cztery -  które są w różnym stopniu rozwoju i produkcji. Będzie ich na pewno więcej. Nie wiem jak dużo i jak często będą produkowane.

Dziwi to, że Disney nie ma rozplanowanego szerzej uniwersum, które właśnie rozbudowują. Czy w takim razie dalej mają zamiar wypuszczać filmy co roku? Najpóźniej zaplanowanym filmem jest Star Wars: Episode IX, który ma pojawić się w 2019 roku. Bardziej pewnie Iger wypowiada się w kwestii Kinowego Uniwersum Marvela.

- Jeżeli chodzi o Marvela, to mamy do czynienia z tysiącem bohaterów - ta seria może trwać wiecznie.

Czytaj także: Star Wars Battlefront – oto szczegóły dodatków do gry!

Pytanie tylko, czy ogrom tych produkcji, w przypadku Gwiezdnych Wojen wypuszczanych raz na rok, a jeżeli chodzi o kwestię produkcji superbohaterskich to kilkakrotnie na rok (mówiąc tylko o Marvelu) nie znudzi ostatecznie widzów. Iger szczerze w to wątpi.

- Nie, myślę, że widzowie nie są tym zmęczeni. Myślę, że ciągle podnosimy poprzeczkę w opowiadaniu historii i to naszych widzów przyciąga z powrotem, to ich ekscytuje i daje poczucie, że oglądają ciągle coś nowego.

Kolejnym filmem Marvela jest Captain America: Civil War, który zadebiutuje 6 maja 2016 roku. Z kolei następnym filmem ze świata Gwiezdnych Wojen jest Rogue One: A Star Wars Story, który pojawi się w kinach 23 grudnia 2016 roku.