

Od jakiegoś czasu wiadomo, że powstają dwie wersje adaptacji słynnej Lalki Bolesława Prusa. Twórcami jednej z nich będzie Netflix, a drugą od sierpnia 2025 roku zajmie się Telewizja Polska. W obsadzie ogłoszono już Marcina Dorocińskiego, Marka Kondrata oraz Kamilę Urzędowską. Gazeta Wyborcza ujawniła nowe informacje w sprawie filmu. TVP porzuci wieloletnią tradycję?
Gdzie obejrzeć Vinci przed premierą kontynuacji? Film jest dostępny w streamingu
W przeszłości TVP miało konkretną strategię na produkowanie treści. W pierwszej kolejności premierę miały produkcje kinowe, które potem przemontowywano i rozszerzano do wersji serialowych. Taki los spotkał m.in. Pitbulla, Wiedźmina, Janosika i wiele innych. Czasem były to drobne zmiany, a czasem rozbudowywano wiele wątków i postaci, co zwykle sprzyjało tym produkcjom.
Wydawać by się mogło, że TVP pójdzie za ciosem i podobnie postąpi z adaptacją Lalki, ale jak donosi Gazeta Wyborcza wcale tak nie będzie. Radosław Drabik, producent filmowej Lalki, opowiedział o spotkaniach z Telewizją Polską, której przedstawiciele chcieli dołączyć do projektu, ale oczekiwali otrzymania też scenariusza do wersji serialowej. Taki scenariusz napisano, ale stacja ostatecznie wycofała się z pomysłu po sześciu miesiącach. Na ten moment nie wiadomo, czy jest to całkowite wycofanie się z produkowania filmu, który powstaje od trzech lat, czy jedynie rezygnacja z serialowego formatu. Niewykluczone, że wpływ na to miało ogłoszenie oddzielnej adaptacji Lalki od Netflixa, choć nie potwierdzono takich informacji.
Źródło: gazetawyborcza.pl

