Las: przeczytaj fragment powieści grozy dla młodzieży
Przeczytajcie fragment powieści Las, młodzieżowej książki utrzymanej w klimatach grozy, której akcja dzieje się w domu położonym w środku lasu na północy Szwecji.
Przeczytajcie fragment powieści Las, młodzieżowej książki utrzymanej w klimatach grozy, której akcja dzieje się w domu położonym w środku lasu na północy Szwecji.
W zeszłym tygodniu do księgarń trafiła powieść Fir. Książka Sharon Gosling przedstawia historię nastoletniego bohatera, który wraz z rodziną przenosi się na północ Szwecji, by zamieszkać w domu położonym w pobliżu pradawnego lasu. Okazuje się, że z pobliską puszczą wiążą się tajemnice, a atmosfera zagrożenia zaczyna gęstnieć.
Zapraszamy do lektury fragmentu powieści Las:
Rozdział pierwszy
– Nie jadę – powiedziałem.
– Nie bądź taki – odpowiedział ojciec. – Zobaczysz, to będzie dla nas dobre.
Nie widziałem tego. To, jakim cudem przeprowadzka w totalną dzicz miała być dla nas dobra, znajdowało się na samym początku listy tematów, które były dla mnie wtedy nieoczywiste. Powiedziałem to głośno i kilka razy powtórzyłem.
– Trudno, jeśli masz zamiar tak się zachowywać, to nie ma o czym gadać – odparł ojciec. – Porozmawiamy, kiedy ochłoniesz.
– A co ze szkołą? – wypaliłem.
– Będziesz się uczył w domu.
Z oburzenia aż chrząknąłem.
– Serio? To tam nawet szkoły nie ma? A co… – dodałem, bo nagle uderzyła mnie kolejna myśl – a co z Internetem? Będzie tam, prawda?
Ojciec nie odpowiedział. Nie było go już w pokoju. Nie miałem pojęcia, dlaczego moi rodzice chcieli zrobić coś tak szalonego. Przez całe dwa miesiące
przed naszym wyjazdem prawie w ogóle się do nich nie odzywałem. Rozmawianie i tak nie było moją mocną stroną, a oprócz tego byłem wściekły na tę całą głupią sytuację. Raz czy dwa mama próbowała zagadywać, ale szybko zdławiłem te próby. Ojciec zostawiał po całym domu książki o Szwecji Północnej i Norrbotten, pewnie w nadziei, że zainteresuję się tematem i którąś przeczytam. Nie zainteresowałem się. Nie przeczytałem. Byłem pewien, że gdy tylko dotrzemy ma miejsce, rodzice zrozumieją, jak kolosalny zrobili błąd, i natychmiast wrócimy do Sztokholmu, tyle że wtedy już będziemy mieli przerąbane, bo przecież sprzedali nasz dom. A tego, który kupili, nigdy nawet nie zobaczyli. Taka to była właśnie chora akcja. Ot tak rzucili wszystko, żeby kupić dom, w którym nigdy nie byli, w dziurze, której nie widzieli na oczy, i tam zająć się biznesem, o którym nie mieli bladego pojęcia.
Serio, gdybym był choć odrobinę mniej wkurzony, to może zadałbym sobie pytanie „dlaczego?”, ale tego nie zrobiłem. A zresztą, oni też sami z siebie nie raczyli udzielić mi żadnych informacji. Kiedy tylko powiedziałem im jednoznacznie, że ten plan jest naprawdę głupi i że ciągną mnie tam wbrew mojej woli, wtedy oni postanowili przeczekać moją wściekłość, tak jakbym był głupim bachorem robiącym scenę o to, w której misce podadzą mu kluski z sosem. Ale mi przecież nie chodziło o miskę, tak? Chodziło o m o j e ż y c i e.
– Kto, u diabła, wyprowadza się tak daleko na północ? – spytała Poppy, kiedy następnego dnia szliśmy ze szkoły do domu.
– Jak widać, my.
– Totalna masakra – dodał Lars. – Ześwirujesz tam, w tym śniegu i ciemnościach. Świr pierwsza klasa – tyle z ciebie zostanie.
– Ale przecież mnie odwiedzicie, no nie? – spytałem. – Jakoś latem?
– Chyba żartujesz – odpowiedział Lars. – Żeby nas tubylcy pożarli?
– Albo upiekli jak kiełbaski na kiju? – dodała Poppy.
– Nie, dzięki – odezwali się jednocześnie.
Lars i Poppy to moi najlepsi kumple. Mam znikomy krąg znajomych.
Źródło: Zielona Sowa / fot. Zielona Sowa
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1960, kończy 64 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1967, kończy 57 lat