xtrafondos.com/Marvel/Sony
Spekulacje na temat filmu Spider-Man: Brand New Day pojawiają się w sieci tak często, że niektóre ze śledzących je osób mogą mieć prawdziwy problem z tym, by się w nich połapać. Jesteśmy przekonani, że na tym polu nie pomoże im rewelacja, którą właśnie ujawnił ceniony scooper Daniel Richtman. Raportuje on, że w którejś z kolejnych produkcji o Spider-Manie (niekoniecznie w przyszłorocznej) zamelduje się nie kto inny jak sam Norman Osborn aka Zielony Goblin, przy czym będzie to już nowa, pochodząca z podstawowego świata Kinowego Uniwersum Marvela wersja postaci.
Ta wiadomość wielu miłośników Domu Pomysłów może wprawić w konsternację. Przypomnijmy, że w filmie Spider-Man: Bez drogi do domu faktycznie zobaczyliśmy Normana Osborna, który pochodził jednak z rzeczywistości ukazanej w dziełach Sama Raimiego. Jakby tego było mało, ostatecznie odesłany do swojego macierzystego świata złoczyńca twierdził, że w uniwersum Petera Parkera z MCU nie istnieje jego wariant.
Zakładając jednak, że Osborn kłamał (co jest w końcu domeną psychopatycznych morderców), otwierają się drzwi do powrotu Willema Dafoe do uwielbianej przez fanów roli. Sam aktor pod koniec zeszłego roku wyrażał zainteresowanie ewentualnym wcieleniem się w Zielonego Goblina raz jeszcze, chwaląc choćby swoją współpracę z Tomem Hollandem.
Richtman nie sprecyzował, czy Normanem Osbornem z Kinowego Uniwersum Marvela będzie Dafoe, czy też do tej roli zostanie wybrany zupełnie inny aktor.
Najlepsi aktorzy, którzy wystąpili w MCU. Szykujcie popcorn - Downey Jr. daleko, Hemswortha brak
Produkcja Spider-Man: Całkiem nowy dzień ma wejść na ekrany kin 31 lipca przyszłego roku.
Źródło: Daniel Richtman