

Według oficjalnych danych Marvels zanotowało fatalny wynik finansowe w box office w Ameryce Północnej. Film zebrał jedynie 47 mln dolarów, więc o wiele mniej, niż prognozowano w bardzo złych dla widowiska szacunkach. Jest to najgorsze otwarcie w historii MCU. Żaden inny tytuł tak źle sobie nie poradził. Sprzedano na film zaledwie 3,3 mln biletów, więc mniej niż na największą klapę finansową roku, czyli Flasha (3,9 mln biletów).
A jak wygląda to na świecie? 63.3 mln dolarów z 51 krajów jest również najgorszym wynikiem w dziejach MCU. Sumując, globalne otwarcie to 110,3 mln dolarów. Tak źle jeszcze nie było.
Marvels - klapa w box office
Widowiska Marvel Studios ma budżet 200 mln dolarów. Według analityków Deadline nie chodzi o mityczne zmęczenie kinem superbohaterskim, ale o to, że oddani fani Marvela idą na filmy, które zbierają znakomite oceny i są po prostu dobre. Przykład Czarnej Pantery 2 (181,3 mln dolarów otwarcia w USA) oraz Strażników Galaktyki 3 (118,4 mln dolarów otwarcia w Ameryce Północnej) na to wskazuje. Oba zbierały dobre recenzje krytyków i fantastyczne oceny widzów. Wniosek ekspertów jest prosty: bardzo dobre filmy superbohaterskie się sprzedają, a złe nie.
Do tego zwracają uwagę na kompletny brak promocji Marvels w Ameryce Północnej oraz na świecie i nie chodzi tylko o brak wywiadów z aktorami przez strajk. Zwracają również uwagę, że ekspozycja MCU na Disney+ z powiązanymi fabularnie serialami szkodzi popularności marki. Za przykład podają postać Ms. Marvel, której prawie połowa potencjalnych widzów nie zna, a jest ona jedną z głównych bohaterek filmu. Według firmy PostTrak tylko 64% widzów udających się na Marvels do kina ma Disney+. Zdaniem Deadline pozostali przez nieznaną im osobę Ms. Marvel i inne aspekty powiązania z uniwersum decydowali się zrezygnować z seansu. Mieszanie postaci z seriali z filmami tutaj jest kluczem odrzucającym potencjalnych widzów.
Disney reaguje: w listopadzie 2023 roku szef Bob Iger powiedział, że ważna jest teraz jakość, nie ilość. Jego zdaniem stracili skupienie na tym, co ważne.
Źródło: deadline.com


