fot. HBO / BBC

Matt Smith zyskał rozpoznawalność w 2010 roku, kiedy wcielił się w jedenastego Doktora Who w najdłuższym serialu sci-fi BBC w historii. Jednak aktor prawie odrzucił tę ofertę, o czym opowiedział Variety. W tej samej rozmowie zdradził ciekawostkę o 2. sezonie Rodu smoka, przyznając, za czym szczególnie tęsknił na planie zdjęciowym. 

Matt Smith o Doktorze Who 

Nad aktorem prawie wygrała presja, jaką wywierali wieloletni fani franczyzy. Część widzów nie potrafiła pogodzić się z tym, że Smith miał zastąpić fenomenalnie popularnego Davida Tennanta. 

To spowodowało, że Smith rozważał odrzucenie roli. Dzięki jego agentowi, ostatecznie tego nie zrobił. Dzisiaj jest jemu wdzięczny. 

fot. materiały prasowe

Ród smoka: sezon 2 - za czym Matt Smith tęsknił na planie?

Zarówno Matt Smith, jak i Emma D'Arcy żałują, że nie mają już zbyt wiele wspólnych scen w 2. sezonie. Choć aktor świetnie wspomina pracę z Simonem Russellem Bealem, z którym dzieli wiele czasu ekranowego, jednocześnie ogromnie tęsknił za D'Arcy. Przyznał, że brakowało mu tej "prawdziwej głębi, ironicznego humoru oraz intelektu". 

Przyjaźnie między aktorami potrafią pozostać na długie lata. Przykładowo, Smith wciąż utrzymuje bliski kontakt z Karen Gillan, która towarzyszyła jego Doktorowi na ekranie. 

Zobacz także:

-

Spoilery

Doktor Who: sezon 14, odcinek 4 - recenzja

-

Ród smoka pokaże dwie epickie bitwy w 2. sezonie. Pada porównanie do Avengers