fot. naEKRANIE.pl / Ravelart Violetta Muszyńska
Reżyser znakomitej Ostatniej rodziny i mocno wyczekiwanego serialu Król ruszył z kolejnym projektem. Tym razem opowie historię Grzegorza Przemyka, maturzysty który w maju 1984 został śmiertelnie pobity przez funkcjonariuszy milicji. Film nosi tytuł Żeby nie było śladów, a zdjęcia do niego trwają właśnie na Śląsku.
Produkcja tak opisuje fabułę filmu: zatrzymanie i pobicie przez funkcjonariuszy ZOMO warszawskiego maturzysty – Grzegorza Przemyka zapoczątkowało społeczne protesty, ale też skłoniło komunistyczny aparat represji do wdrożenia wielkiej mistyfikacji. To opowieść o zbrodni bez kary, ale przede wszystkim o totalitarnej władzy, która nie cofnie się przed niczym – nawet najbardziej absurdalnym kłamstwem – aby osiągnąć swój cel.
Scenariusz będzie ekranizacją głośnego reportażu Cezarego Łazarewicza zatytułowanego Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka za którą dziennikarz otrzymał nagrodę Nike w 2017 roku. Za produkcję odpowiada studio Aurum Film.
Reżyserem filmu jest Jan P. Matuszyński. W głównej roli zobaczymy Tomasza Ziętka, a oprócz niego w obsadzie wystąpią m.in: Tomasz Kot, Adam Bobik, Sandra Korzeniak i Michał Żurawski.
Zobacz także: