Monster Hunter - pierwsze recenzje są już w sieci. Fani gry nie będą zadowoleni
W sieci pojawiły się pierwsze recenzje filmowej adaptacji serii gier video pt. Monster Hunter. Są one dalekie od zachwytów.
W sieci pojawiły się pierwsze recenzje filmowej adaptacji serii gier video pt. Monster Hunter. Są one dalekie od zachwytów.
Monster Hunter World okazało się olbrzymim sukcesem i najlepiej sprzedającą się produkcją studia Capcom - niestety, wygląda na to, że filmowa adaptacja serii podzieli losy większości ekranizacji gier. Obecnie w serwisie Rotten Tomatoes znajdziemy zaledwie 50% pozytywnych recenzji ze średnią ocen wynoszącą mizerne 4.60/10.
Dziennikarze opisują tę adaptację jako "zdecydowanie za drogie demo efektów wizualnych", w którym nie ma miejsca na opowieść. Czytamy, że "niewiele w Monster Hunter ma sens", choć "bywa interesujące dla oka" - film podobno najlepiej nadawałby się do domowego seansu z przyjaciółmi, podczas którego dużo się rozmawia i opowiada dowcipy. Co ciekawe, gdzie indziej czytamy, że jakość efektów jest "powalająco kiepska" - na tej płaszczyźnie wiele jest rozbieżności opinii.
Powtarza się za to zarzut, że cała historia jest irytująco pusta. Do tego film "nawet nie zawraca sobie głowy zamknięciem własnej historii". Niektórzy dodają, że przynajmniej niektóre z potworów są zabawne i całkiem obrzydliwe.
Pojawiają się też głosy nazywające projekt jedną z najgorszych adaptacji gier wideo. Poza tym krytyka dotyka też Millę Jovovich - swoją drogą, żonę reżysera Paula W.S. Andersona (nie jest to zresztą, jak wiemy, ich pierwsza współpraca przy filmie), która nie wypada najlepiej, a poświęca się jej zbyt wiele uwagi kosztem innych bohaterów.
Fani serii Monster Hunter podobno będą czuć się zawiedzeni - film oferuje podstawy informacji o świecie gry i niewiele więcej, zapominając przy okazji o kluczowych dla kina akcji zasadach.
W IndieWire czytamy:
Część dziennikarzy podkreśla, że ostatni akt oferuje odmóżdżającą, bezpretensjonalną i przyjemną zarazem rozrywkę, opartą o dobrze zrealizowane sceny akcji. Ostatecznie jednak całość to zupełnie pozbawione widowisko, nietrzymające się kupy i niewystarczająco angażujące. Szkoda.
Przypominamy, że fabuła kinowej produkcji skupia się na oddziale żołnierzy ONZ, która przez tajemniczy portal przenosi się do alternatywnego wymiaru. Muszą przeżyć w nieznanym i wrogim świecie pełnym przerażających potworów, ale ich głównym celem jest obrona portalu, by te monstra nie przedostały się na Ziemię.
Źródło: rottentomatoes.com
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat