Fot. Netflix

Jak informuje portal Deadline, Scott Stuber, który dotychczas zajmował się produkcją filmową w Netflixie, odchodzi ze swojego stanowiska. Postanowił, że założy własną firmę.

Stuber pracował przy produkcji filmowej w Netflixie od 2017 roku. Jak na standardy branży rozrywkowej, był to długi czas, podczas którego nie próżnował: zwiększył liczbę oryginalnych produkcji; nawiązał współpracę między innymi z takimi ważnymi osobowościami jak Alfonso Cuarón, Spike Lee i Martin Scorsese; był obecny w firmie, gdy platforma obiecała jeden nowy film na tydzień. Niedawno jednak jego model biznesowy uległ zmianie i pragnął skupić się na jakości, a nie ilości. W rozmowie z portalem Variety z 2023 roku powiedział jasno, że nie zależy im już na tym, by osiągnąć jakąś konkretną liczbę premier.

Jak twierdzi Deadline, insiderzy z branży rozrywkowej uważają, że rozstanie było pokojowe i Stuber będzie prawdopodobnie nadal kontynuował współpracę z Tedem Sarandosem i Belą Bajarią z Netflixa. Na razie zostanie w firmie do wiosny, by mogła przygotować się na zmiany. 

Zobacz także:

-

Współpraca Davida Finchera z Netflixem jeszcze potrwa. Reżyser przedłużył umowę z platformą

-

Ripley - zwiastun nowego serialu Netflixa z Andrew Scottem. Podano datę premiery