

Woody Harrelson, którego wielu widzów kojarzy z serialu Detektyw czy filmów takich jak Igrzyska śmierci, Zombieland, Urodzeni mordercy czy Trzy billboardy za Ebbing, Missouri, wystąpił w najnowszym odcinku programu rozrywkowego Saturday Night Live. Przedstawił skecz, który wywołał spore kontrowersje.
Aktor przedstawił monolog, który podzielił widzów programu. Harrelson opowiadał o rzekomym scenariuszu filmowym, który przeczytał. Mówił o kartelach narkotykowych, które kontrolują media i ludzi.
Następnie Harrelson spuentował żartem, który można różnie interpretować:
W przeszłości Harrelson atakował rząd i firmy farmaceutyczne za czerpanie zysków z pandemii koronawirusa. Wiele osób w mediach społecznościowych odczytało ten monolog, jako kolejny antyszczepionkowy komentarz ze strony aktora. Te spekulacje podgrzały wpisy Elona Muska na Twitterze, który pochwalił aktora za monolog pisząc, że był dobry, a także docenił NBC za dobrze wykonaną robotę.
Pojawiły się też komentarze użytkowników zawiedzionych postawą aktora. HollyHox napisał, że to niesamowicie samolubna i uprzywilejowana postawa antyszczepionkowa i antylockdownowa. Dodał, że Woody Harrelson i ci, którzy wspierają ten nonsens, robią to tylko dlatego, że wszystko było z nimi w porządku podczas pandemii. Na koniec napisał, że nikt, kto cierpiał lub stracił bliskich przez Covid, nie mówi w ten sposób.
Źródło: deadline.com

