fot. materiały prasowe
Superman Jamesa Gunna to film superbohaterski, który zarobił najlepiej w 2025 roku spośród produkcji z tego gatunku. Otrzymał też bardzo pozytywne recenzje zarówno od krytyków, jak i publiczności. Nie był to jednak film bez wad. Wiele osób skarżyło się na nierówne tempo. Z kolei przed premierą informowano o tym, iż strukturalnie produkcja Gunna ma przypominać serial i być podzielona na konkretne rozdziały tudzież odcinki. Po premierze mówiono, że zdecydowano się na usunięcie tego z powodu pokazów testowych, podczas których widownia skarżyła się na ten element. Teraz mamy nowe, niepotwierdzone informacje.
Tego zdjęcia Jokera jeszcze nie widzieliście. Jared Leto jako Książę Zbrodni
Użytkownik X (wcześniej Twitter), czyli ViewerAnon, którego branżowe informacje często się sprawdzały, twierdzi, że o usunięciu "rozdziałów" nie przesądziły wcale pokazy testowe, ale była to wewnętrzna decyzja kreatywna twórców, którzy uznali, że "karty tytułowe sprawiały, że tempo się zatrzymywało, a potem wznawiało."
Trzeba jednak przyznać, że decyzja wcale nie naprawiała tego problemu, a może nawet go pogłębiła, ponieważ jednym z najczęściej krytykowanych aspektów było właśnie nierówne tempo i momenty, gdy nagle ekran stawał się czarny, a akcja wznawiała w kompletnie innym momencie. A co Wy sądzicie o usunięciu rozdziałów z filmu?
Źródło: comicbookmovie.com