Nie podobało mi się to. Pomyślałam sobie: "Myślę, że powodem, dla którego tak tego nienawidzę, jest również to, dlaczego ona tego nienawidzi". „Ona”, czyli Maggie. To jest jak: „Ugh, to jest ten moment i tak właśnie to wygląda, ale muszę pójść tam sama, a ty musisz się zaopiekować moim dzieckiem. A teraz jesteś najlepszą osobą do tego". Ale wiesz, on nie będzie z nim sam. Czuję, że po prostu usprawiedliwiam wszystkie te powody, ale taka jest prawda. Więc tak, to była wielka chwila.
Lauren Cohan w rozmowie z ComicBook wyjaśniła nieco szerzej, skąd wzięło się to zaufanie do Negana. Wskazuje tu postać Annie, graną przez Medinę Senghore. Ta bohaterka jest jego żoną i jest z nim w ciąży. Mimo to że zna przeszłość Negana jest z nim w związku. Natomiast to wiele znaczy dla Maggie, że Annie za niego ręczy i że są razem, co pozwoliło utorować drogę do obdarzenia zaufaniem tego antybohatera. Natomiast dodała, że to i tak nie zmienia tego, co się wydarzyło.
Angela Kang, czyli showrunnerka serialu w wywiadzie dla Deadline, również wypowiedziała się w kwestii tego przełomowego momentu wskazując na postać Annie.
W tym, że Maggie trochę złagodniała w stosunku do Negana, dużą rolę odegrało jej spotkanie z Annie i jej natychmiastowe poczucie, że ona jest dobrą osobą, którą polubiła i może zaufać w tej sytuacji. Fakt, że wybrała Negana, a on ją coś mówi. Annie jest kluczem do całej tej sprawy i to nawet dla młodego Hershela, który jeszcze mu nie przebaczył.
Przypomnijmy, że stacja AMC nakręci spin-off pt. Isle of the Dead, który skupi się na postaciach Maggie i Negana. Jak się okazuje, gdy powstawały scenariusze do finałowych odcinków 11. sezonu, nie było jeszcze w planach nowego serialu. Kang przyznała, że nie koordynowali ich wątku z tym spin-offem. Do tego w The Walking Dead nie wszystkie kwestie zostały rozwiązane między tymi bohaterami, a historia tej dwójki będzie kontynuowana w nowym serialu.
Należy przypomnieć, że pogłoski o powstaniu tego spin-offu o Maggie pojawiały się od lat. Lauren Cohan dla ComicBook również wypowiedziała się w tym temacie.
Wiem, że zawsze były trzy, może cztery opcje tego, jak Maggie trafiłaby do spin-offu. W przypadku Maggie czy Negana pojawiło się mnóstwo pomysłów. Myślę, że ta historia, którą wymyślił [showrunner] Eli Jorne i będziemy ją kręcić w pierwszym sezonie Isle of the Dead, jest naprawdę niezwykła i bardzo interesująca dla fanów, aby mogli zobaczyć, jako potoczą się losy tych postaciami. Ja i Jeff jesteśmy w siódmym niebie, ponieważ [ta historia] oddaje to kim oni są i gdzie zakończy się ich wątek w końcówce 11. sezonu. Wydaje się, że jest jeszcze bardziej intensywnie, niż jest to w tym sezonie.
Aktorka dodała, że będzie mogła lepiej poznać Maggie i zgłębić konflikt z Neganem, a Isle of the Dead jej to umożliwi. Uważa, że to, co wydaje się najbardziej kuszące i to czym jej zdaniem fani będą najbardziej podekscytowani, sprawdzi się w tym serialu.
Lauren Cohan odniosła się również do finałowej konfrontacji między Maggie i Leah (Lynn Collins) w 16. odcinku. Przyznała, że ona i Collins miały przy tym dużo zabawy i było jedną z ulubionych rzeczy, jaką zrobiła w serialu. Dodał, że Collins jest wspaniałym człowiekiem, a świadomość, że ich postacie walczyły na śmierć i życie, pomagało im włożyć w scenę więcej energii i pasji. Dodała, że ich starcie w obliczu całej agresji świata i narastającego stresu, miało wręcz zwierzęcy i dziki charakter.
Dla nas obu było czymś bardzo satysfakcjonującym zagrać to przed kamerą. A nasza reżyserka - Catriona McKenzie - chciała mieć moment, jak w Atomic Blonde z tym, jak robiłyśmy te kaskaderskie wyczyny i walkę. Nie znalazłbyś nikogo lepszego, żeby pójść na bitwę, nawet taką udawaną, niż Lynn Collins. Jest niesamowitą twardzielką. Kocham ją.
Aktorka dodała, że wraz z Collins nauczyły się całej choreografii walki. Wykonywały wszystkie kopniaki i uderzenia. Z kolei jej dublerka (Marcelle) robiła te niebezpieczne rzeczy, jak uderzanie w meble czy przewracanie się.
Angela Kang opowiedziała również o podejściu do tworzenia 24-odcinkowego sezonu, w którym musieli inaczej rozłożyć akcenty, stąd 16. odcinek miał trochę inny ton. Do tego łączy się on z kolejnym epizodem z sezonu 11C.
Odcinki 16 i 17 są jak dwie strony medalu. Tak naprawdę śledzimy tutaj jedną część fabuły, a następnie na początku sezonu 11C, w 17. odcinku ona się odwróci. Wiem, że są ludzie, którzy nie będą usatysfakcjonowani tym, że tutaj nie pojawili się ich ulubieńcy, ale miejmy nadzieję, że będą zadowoleni po następnym odcinku.
Zdjęcia na planie nad finałowym sezonem The Walking Dead zakończyły się, ale przed Angelą Kang wciąż jest mnóstwo pracy nad postprodukcją, która potrwa 6 miesięcy. Twórczyni dodała, że nie obyło się na planie bez łez i wielu uścisków. Wielu ludzi nawiązało bliskie więzi, więc nie nazywają tego pożegnaniem. Powtarzają, że zobaczą się niebawem lub przy nowym projekcie.
Cohan na pytanie, czego widzowie powinni się spodziewać po ostatnich 8 odcinkach finałowego sezonu odpowiedziała:
Myślę, że określenie "władza deprawuje" całkiem dobrze zapowiada pozostałą część sezonu!
The Walking Dead - premiera sezonu 11C jesienią 2022 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj