Fot. Materiały prasowe
Kolejny film w MCU zatytułowany Thunderbolts* ma skupić się na nowej drużynie – nie złożonej z herosów w jaskrawych kostiumach, lecz z wyrzutków i outsiderów. W skład ekipy wchodzą: Yelena Belova (Florence Pugh) – zabójczyni Czarnej Wdowy o sarkastycznym usposobieniu; Bucky Barnes (Sebastian Stan) – Zimowy Żołnierz; John Walker (Wyatt Russell) – były nieudany Kapitan Ameryka; Ghost (Hannah John-Kamen) – zmieniająca wymiar ofiara eksperymentu; Red Guardian (David Harbour) – sowiecki żołnierz; Taskmaster – wojownik naśladujący ruchy przeciwników. Do tego dochodzi tajemniczy Sentry (Lewis Pullman).
Film Jake’a Schreiera ma mocno podkreślać fakt, że żadna z tych postaci nie jest naturalnym wyborem na bohatera. Koncepcja niedopasowanej drużyny zmuszonej do współpracy nie jest niczym nowym, korzystali z niej już w MCU Strażnicy Galaktyki. Ale reżyser w wywiadzie dla Empire przyznał, że jego inspiracja przy tworzeniu produkcji była nieoczywista. Miała to być trzecia część serii Toy Story. Schreier nawiązał do finału produkcji Pixara, gdzie zabawki muszą uciec z wielkiego pieca spalającego śmieci:
Reżyser dokładniej wytłumaczył, czym ma być metaforyczny "kosz na śmieci":
W związku z promocją filmu nowe okładki Empire pokazują drużynę Thunderbolts*. Można je zobaczyć w postach poniżej:
Thunderbolts* - okładki Empire
Źródło: comicbook movie