Od momentu wypuszczenia na rynek pierwszych gogli VR nowej generacji Valve wspierało rozwój tej innowacyjnej branży. Ale firma nie dysponowała własnym sprzętem, który wprowadziłby nas do świata wirtualnej rzeczywistości. Korporacja skupiła się na promocji samych gier, a sprzedaż sprzętu zostawiła innym firmom. Do czasu. Od kilku miesięcy plotkowano o tajemniczych goglach, nad którymi rzekomo pracują inżynierowie Valve. W sieci pojawiły się nawet zdjęcia z domniemanymi prototypami.

Odstawmy jednak plotki na bok, gdyż na stronie Steama udostępniono zdjęcie, które rozwiewa wszelkie wątpliwości. Firma Gabe'a Newella już wkrótce rozpocznie bezpośrednią rywalizację z HTC i Oculusem w branży wirtualnej rzeczywistości. Nowe gogle będą nazywały się Valve Index i mają pojawić się na rynku już w maju tego roku. Na zdjęciu widać suwak służący prawdopodobnie do regulacji rozstawu źrenic oraz przycisk niewiadomego przeznaczenia. To niestety wszystkie oficjalne informacje, jakie serwuje nam producent.

W tym miejscu warto przypomnieć, że gogle Vive zaprojektowano we współpracy Valve i HTC, jednak to ta druga firma otrzymała prawo do reklamowania sprzętu swoją marką. W tym przypadku jest inaczej, Index będzie sprzedawany pod marką Valve, a nie partnera technologicznego. Dziennikarze RoadToVR sugerują także, że mamy tu do czynienia z gotowym produktem, a nie sprzętem przeznaczonym dla deweloperów, o czym świadczy hasło "Ulepsz swoje doświadczenia", którym reklamowany jest Index.

Na szczęście na oficjalną premierę tego urządzenia nie będzie trzeba zbyt długo czekać już w przyszłym miesiącu korporacja ujawni, co zaoferują nam nowe gogle VR. Liczymy na to, że dobrze dogadają się z naszym redakcyjnym Acerem Predator 21 X i rzeczywiście zaoferują lepsze doświadczenia niż konkurencyjne rozwiązani. Albo przynajmniej będą znacznie tańsze, dzięki czemu staną się bardziej przystępne dla odbiorców.

Zobacz także:

-

Kultowe Dwarf Fortress trafi na Steam. Gra otrzyma nową oprawę graficzną

-

Valve poprawiło kod SteamVR Tracking, bo nie radził sobie z Beat Saberem