Twórca serialu Vikings, Michael Hirst, w wywiadzie dla Entertainment Weekly zabrał głos na temat wydarzeń w produkcji, a także w kwestii tego, co zobaczymy w dwóch ostatnich odcinkach sezonu 4B. Oto najważniejsze z udzielonych przez niego informacji:

• "Krwawy orzeł", który synowie Ragnara wycięli na plecach króla Elli, od samego początku tworzenia pomysłu na tę postać był przyjmowany jako sposób jego śmierci - nie miało tu specjalnego znaczenia, że tego typu sceny widzieliśmy w serialu już wcześniej.
• Hirst przekonuje, że puste miejsce, w którym złożono ciało Ragnara, jest następstwem rozkładu jego ciała, choć z drugiej strony twórca produkcji nie chce jednoznacznie zaprzeczyć, że w jakiejś formie tę postać zobaczymy jeszcze w serialu. Wątek "zmartwychwstałego Ragnara" uznaje jednak za absurdalny.
• Zdaniem Hirsta w zachowaniu Bjorna widzimy sporo ze "syndromu najstarszego syna".
• W najbliższych odcinkach stopniowo będziemy się zagłębiać w psychikę Haralda - na ukształtowanie jego charakteru wielki wpływ miały niepowodzenia w relacjach z kobietami.
• Ekbert pod koniec życia będzie musiał zmierzyć się z faktem, że w czasie swojego panowania praktycznie nie okazywał uczuć, wykorzystując wszystkich do swoich potrzeb.
• Hirst przekonuje, że nawet atak na Paryż będzie "niczym" w porównaniu do scen bitew, które dopiero przed nami - chodzi tu o starcia wielkiej armii Bjorna z Saksonami.
• "Śmierć nawiedzi bardzo ważnych ludzi" - przekonuje Hirst.

Zobacz także: Wikingowie: sezon 4, odcinek 18 - recenzja

Należy dodać w tym miejscu, że do sieci wyciekły już dwa ostatnie odcinki sezonu 4B - wydaje się, że słowa Hirsta znajdują w nich doskonałe potwierdzenie.