W ostatnim czasie w kontekście pierwszego filmu o Wonder Woman, sporo mówiło się o wymaganiach studia względem finałowej walki bohaterki z Aresem. Okazuje się, że tym samym zmieniono pierwotne plany reżyserki, Patty Jenkins na zakończenie projektu. Była również inna sytuacja z kontrowersyjnym pomysłem studia, ale w tym przypadku Jenkins zareagowała stanowczo i nie dopuściła tego motywu do swojej produkcji. Aktorka biorąca udział w filmie z 2017 roku, Connie Nielsen zdradziła w jednym z wywiadów, że reżyserka walczyła o swoje i doskonale wiedziała, co będzie najlepsze dla tego filmu. Podała przykład takiej sytuacji.
Była świadoma tego, jakie powinny być Amazonki. I był jakiś pomysł, że Amazonki miały doznać głębokiej traumy w wyniku strasznego wydarzenia, które miałoby obejmować masowy gwałt. Patty powiedziała tylko: Hm, nie. Nie, nie, nie zamierzamy tego robić Amazonkom. Nie chcemy zacząć postrzegać ich jako ofiar i dlaczego mielibyśmy to robić? Po prostu pozbądźmy się tej części i upewnijmy się, że są to bohaterki na własnych warunkach. Nie były ofiarami tej historii. To niewiarygodnie odważne kobiety i od samego początku nie będziemy obarczać ich traumą. Chcemy, aby ludzie odbierali je na podstawie tego, kim są. Jaka jest ich kultura? Dlaczego są tak zaciekłe? Co to znaczy mieszkać na wyspie, na której nie ma facetów?
Jenkins miała wygrać walkę ze studiem, zaś swoje podejście do Amazonek kontynuowała w Wonder Woman 1984.
fot. materiały prasowe
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj