X-Men: Mroczna Phoenix to ostatni film o tytułowej drużynie mutantów związany z uniwersum tworzonym przez 20th Century Fox. Kolejne potencjalne produkcje z tej franczyzy odbędą się już pod szyldem Marvel Studios. W produkcji X-Meni zmierzą się z tytułową, kosmiczną siła, która opętała ich przyjaciółkę, Jean Grey. W czasie dokrętek zmieniono zakończenie widowiska. Początkowo finał produkcji miał miejsce w kosmosie, jednak w czasie dodatkowych zdjęć nakręcono zakończenie w sekwencji z pociągiem, której fragment widzimy w zwiastunach.

Jak się okazuje pierwotny finał miał być bardzo podobny do zakończenia innego widowiska superbohaterskiego. W rozmowie z Yahoo! James McAvoy, wcielający się w produkcji w Profesora X zdradził, że w czasie dokrętek zmieniono bardzo dużo, ponieważ w ostatnim akcie filmu pojawiało się wiele podobieństw do innego widowiska komiksowego, które pojawiło się w kinach jakiś czas temu. To zrodziło wiele spekulacji w sieci. Od razu na myśl nasuwa się bowiem film MCU Kapitan Marvel, którego finał dział się w kosmosie. Zapewne nie dowiemy się szybko jak miało wyglądać oryginalne zakończenie produkcji o X-Menach.

X-Men: Mroczna Phoenix trafi do polskich kin 7 czerwca.

fot. Empire/20th Century Fox

Zobacz także:

-

X-Men: Mroczna Phoenix - ciemna strona Xaviera? James McAvoy komentuje

-

X-Men: Mroczna Phoenix - Sophie Turner porównuje Jean Grey do Sansy Stark