„Port lotniczy 1977” (1977)
Dziś już mało kto pamięta, ale lata 70. były również dekadą sequeli, a Christopher Lee był już na tyle rozpoznawalną marką (dzięki wielokrotnym występom jako Dracula i wielu innych), że chętnie zapraszano go do różnych kolejnych części. Tu w trzecim (z czterech) filmie z cyklu „Port lotniczy”:
[video-browser playlist="702577" suggest=""]
„Captain America II: Death Too Soon” (1979)
A tu film dla tych, którzy mają wątpliwości, czy Lee nadawałby się do ekranizacji Marvela. Jasne, że tak. On już w nich jest. To telewizyjny film z Kapitanem Ameryką, w której Lee wcielił się oczywiście w czarny charakter – złowrogiego terrorystę Miguela:
[video-browser playlist="702579" suggest=""]
„1941” (1979)
W tym samym roku Christopher Lee pojawił się w filmie reżyserowanym przez samego Stevena Spielberga. Rewelacyjna komedia wojenna o nieudanej japońskiej inwazji na Los Angeles jest dziś trochę zapomniana, a to tu właśnie możecie zobaczyć Lee jako niemieckiego oficera na pokładzie japońskiej łodzi podwodnej. Trochę trudno było mu się zmieścić...
[video-browser playlist="702580" suggest=""]
„Akademia Policyjna 7: Misja w Moskwie” (1994)
Czasem można mieć wrażenie, że Lee kolekcjonuje cykle filmowe. Tu ledwo zdążył, bo zagrał w ostatniej odsłonie, ale jest. Nie wiedzieć czemu, producenci tego filmu tak właśnie wyobrazili sobie rosyjskiego oficera...
[video-browser playlist="702581" suggest=""]
„Jan Paweł II” (2005)
I na koniec obowiązkowy polski akcent. Wyobraźcie sobie, że ten gość, wielokrotny Dracula, aktor, który ma w dorobku wszelkie możliwe czarne charaktery tego świata - od nazistów przez Sitha po samego diabła - zagrał... kardynała Wyszyńskiego. Oczywiście w amerykańskiej telewizyjnej biografii Karola Wojtyły, ale się liczy.
[video-browser playlist="702582" suggest=""]
- 1
- 2 (current)