Kino w kieszeni, stadion w dłoni. Sprawdzamy, czy jedna aplikacja może zastąpić kino, tradycyjną kablówkę, wypożyczalnię wideo i wyjście na mecz.
Kiedyś sprawa była prosta: jeśli chciałeś nowości filmowych, szedłeś do kina lub wypożyczalni video. Jeśli chciałeś oglądać mecze na żywo i wiadomości – musiałeś podpisać długą umowę na kablówkę i postawić pod telewizorem dekoder.
fot. naEKRANIE.pl
Dziś te granice się zatarły, a my postanowiliśmy sprawdzić to na żywym organizmie. Odpaliliśmy hitową Ballerinę, by chwilę później wylądować na boiskach LaLigi i torze Formuły 1. Wszystko w ramach nowej oferty Polsat Box Go dostępnej w aplikacjach mobilnych, stronie internetowej czy Smart TV. Dla współczesnego widza ekranem nie jest już tylko 55-calowy panel w salonie. Ekranem jest smartfon wyciągany w autobusie, tablet w sypialni czy laptop w pociągu. Oczekujemy, że rozrywka będzie podążać za nami, a nie my za nią.
Testując nową ofertę serwisu Polsat Box Go, przyjęliśmy naEKRANOWĄ perspektywę fana popkultury, który lubi dobre kino akcji, ale nie pogardzi też sportowymi emocjami na najwyższym poziomie. Naszym celem był pakiet Premium Sport, który według zapowiedzi ma być odpowiedzią na dylemat „mieć ciastko i zjeść ciastko” – czyli łączyć świat streamingu ze światem tradycyjnej telewizji.
Wieczór z Aną de Armas, czyli startujemy od kina akcji
Zaczynamy od mocnego uderzenia – Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka to film, który jeszcze w czerwcu gościł na srebrnych ekranach, czyli w kinach. Seans przebiegł bez żadnych zakłóceń – prosta obsługa aplikacji, wysoka jakość obrazu, brak buforowania. Szybki internet od Plusa robi swoje! Ana de Armas jest jak zawsze urzekająca, a przyjemnie rozrywkowa fabuła idealnie wpisuje się w uniwersum Johna Wicka. Idealny film na wieczór po pracy! Oczywiście niezniszczalnego Johna nie mogło tu zabraknąć – Keanu Reeves gościnnie pojawia się w filmie. Wszyscy czytający, grający w Wiedźmina 3 lub oglądający serial natychmiast rozpoznają też tytuł Kikimora, jaki otrzymuje po zakończeniu treningu Eve Macarro, czyli tytułowa Ballerina.
W Polsat Box Go film Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka jest promowany na stronie głównej, ale znajdziemy go także w dedykowanej sekcji Film. Tu ważna uwaga na start: serwis działa zarówno jak wypożyczalnia wideo, jak i kablówka premium. Mamy tu dostęp do biblioteki tytułów „prosto z kina” (jak wspomniana Ballerina, Red Sonja czy 28 lat później i Wielki marsz), które możemy wypożyczyć jednorazowo na 48 godzin, niezależnie od posiadanego pakietu.
Ale filmy do kupienia to tylko niewielka część oferty. Zawartość abonamentowa jest zaskakująco bogata. Pakiet Premium Sport (kosztujący 50 zł za 30 dni) nie jest – co mogłaby sugerować nazwa – ofertą wyłącznie dla kibiców. To raczej hybryda Premium + Sport, która zawiera w sobie wszystko to, co znajduje się w niższych pakietach (Polsat Lovers i Premium) i właśnie ofertę sportową, o której więcej za chwilę.
fot. naEKRANIE.plDla kinomaniaka wykupienie pakietu oznacza dostęp do bogatej biblioteki filmowej VOD i takich tytułów, jak choćby Diuna z 1984 w reżyserii legendarnego Davida Lyncha, niesławna Bitwa o Ziemię z Johnem Travoltą, Nikt, Zjawa z oskarową rolą Leonardo DiCaprio, Wyścig z czasem, oskarowy Parasite, Chappie, Donnie Brasco, Gangi Nowego Jorku, Conan Barbarzyńca... Do tego szereg kanałów filmowych takich jak SciFi, Cinemax, Sundance TV, AXN, Warner TV, Paramount Network, Kino TV czy Polsat Film). To nie są statyczne biblioteki, ale kanały linearne, które znamy z kablówki, tyle że dostępne w streamingu. Do tego dochodzi biblioteka VOD zewnętrznych dostawców i przedpremierowe odcinki seriali Polsatu. Jeśli więc po seansie Balleriny wciąż czujesz niedosyt, płynne przejście do klasyków kina jest kwestią kilku kliknięć.
fot. naEKRANIE.pl180 kanałów, czyli kablówka bez kabla
To, co wyróżnia testowaną ofertę na tle gigantów streamingu takich jak Netflix czy Disney+, to podejście do telewizji linearnej. Polsat Box Go w nowej odsłonie zdaje się mówić: „nie musisz rezygnować z tradycyjnego skakania po kanałach”.
W ramach pakietu Premium Sport otrzymujemy dostęp do łącznie 180 kanałów TV. To liczba, która do niedawna była zarezerwowana dla najwyższych pakietów operatorów kablowych i satelitarnych. Tutaj mamy to w aplikacji. Znajdziemy tu wszystkie główne stacje (Polsat, TVN, TVP1, TVP2, Puls, Czwórka), kanały informacyjne (Polsat News, Wydarzenia 24), a także stacje popularnonaukowe jak Discovery Channel, History czy National Geographic.
Telewizja to przecież nie tylko filmy pełnometrażowe. To także, a może raczej przede wszystkim, newsy, programy rozrywkowe i dla dzieci. Pakiet Premium Sport to oferta kompletna – dla kogoś, kto szuka sportu, jak i dla całej rodziny, która potrzebuje programów popularnonaukowych czy rozrywkowych oraz bajek i seriali.
fot. naEKRANIE.plSportowe uderzenie: stadion w tablecie
Przejdźmy do drugiego członu nazwy pakietu: Sport. W tym momencie aplikacja zmienia się z domowego kina w centrum dowodzenia kibica.
W cenie 50 zł/mies. otrzymujemy także dostęp do 24 kanałów sportowych. To potężny arsenał. Mamy tu całą rodzinę stacji Polsat Sport (w tym Polsat Sport Premium 1-2 i nowe kanały Polsat Sport 1-3), paczkę Eleven Sports (z kanałem w 4K!) oraz Eurosport 1 i 2.
Co to oznacza w praktyce? Że w jednej usłudze mamy skumulowane prawa do transmisji, które zazwyczaj są rozbite na kilka abonamentów. Podczas naszych testów mogliśmy swobodnie przeskakiwać między dyscyplinami.
fot. naEKRANIE.plPiłka nożna: fani futbolu dostają tu Ligę Europy UEFA i Ligę Konferencji UEFA, hiszpańską LaLigę EA SPORTS, włoską Serie A, francuską Ligue 1 McDonald’s oraz niemiecką Bundesligę (dzięki współpracy z Eleven Sports).
Motorsport: pełen sezon Formuły 1.
Siatkówka: specjalność Polsatu – PlusLiga, Tauron Liga, ale też Liga Mistrzów i Liga Mistrzyń CEV oraz mistrzostwa świata i Europy.
Inne: tenisowy Wimbledon, gale UFC i FEN, czy futbol amerykański NFL.
Warto zwrócić uwagę na funkcję, która dla kibiców jest kluczowa: retransmisje na życzenie. Często zdarza się, że mecze nakładają się na siebie i nie wszystkie mieszczą się na antenach telewizyjnych. Polsat Box Go udostępnia te spotkania jako osobne streamy, które można uruchomić w dowolnym momencie po zakończeniu transmisji.
Dodatkową gratką dla kibiców jest możliwość śledzenia statystyk na żywo w trybie Pro w aplikacji na systemy iOS i Android. Mamy dostęp do rozbudowanych statystyk aktualizowanych na żywo w trakcie trwania spotkania, co pozwala śledzić nie tylko strzelców goli, asysty i kartki, ale także szczegółowe dane meczowe, takie jak liczba strzałów (ogólnych i celnych), rzutów rożnych, wrzutek z autu oraz bieżące ustawienie zawodników. Ciekawym rozwiązaniem jest również podgląd tabeli ligowej, która żyje razem z meczem – system automatycznie dolicza odpowiednią liczbę punktów obu zespołom. Fajna sprawa, czekamy aż pojawi się także w aplikacjach na telewizorach!
fot. naEKRANIE.plTelewizja wychodzi z domu
Największą zaletą, którą doceniliśmy podczas testów, jest uwolnienie się od kabla. Hasło „telewizja w serwisie streamingowym” brzmi banalnie, dopóki nie uświadomimy sobie, jak bardzo zmienia to konsumpcję treści.
Zaczynamy oglądać mecz siatkówki na Smart TV w salonie, ale musimy wyjść z domu. Wyciągamy smartfon, odpalamy aplikację i kontynuujemy oglądanie w autobusie (oczywiście dbając o pakiet danych, choć jakość streamingu dobrze dostosowuje się do łącza). Wracamy, TV zajęty przez rodzinę, więc siadamy do komputera, logujemy się na www i kończymy oglądanie na laptopie.
Serwis dostępny jest na smartfonach, tabletach, komputerach (PC) i Smart TV oraz konsolach. Co ważne, liczba urządzeń, na których można jednocześnie odtwarzać ten sam materiał, nie ulega zmianie względem poprzednich ofert, co pozwala na elastyczne korzystanie z konta w domowym zaciszu.
To właśnie ta mobilność sprawia, że oferta Premium Sport jest tak konkurencyjna względem tradycyjnej telewizji. Nie jesteśmy przywiązani do gniazdka w ścianie i na wakacjach nasza telewizja jedzie z nami.
fot. naEKRANIE.plCzy warto? Podsumowanie naEKRANIE
Nowa oferta Polsat Box Go stawia na prostotę. Zamiast skomplikowanych konfiguratorów, mamy trzy główne opcje, z których Pakiet Premium Sport jest tą „wszystkomającą”.
Za 50 zł miesięcznie otrzymujemy dostęp do ekosystemu, który z powodzeniem zastępuje kilka oddzielnych subskrypcji. Mamy tu:
- Bazę filmowo-serialową (kanały filmowe + VOD).
- Pełnoprawną telewizję linearną (multum kanałów, w tym newsy i rozrywka).
- Premium Sport (24 kanały sportowe z szeroką ofertą rozgrywek ligowych).
Premium Sport to idealne rozwiązanie dla ludzi, którzy rezygnują z tradycyjnych umów kablowych na rzecz strumieniowania z internetu, ale mimo wszystko nie chcą tracić wydarzeń na żywo czy dostępu do tradycyjnej linearnej telewizji. To także świetna opcja dla gospodarstw domowych o zróżnicowanych gustach. Tata ogląda F1 na laptopie, mama serial na telewizorze, a dzieci bajki na tablecie – wszyscy w ramach jednej usługi.
Startując od seansu Balleriny (płatnego osobno w ramach VOD, ale dostępnego w tym samym ekosystemie), odkryliśmy platformę, która próbuje – i to z powodzeniem – połączyć ogień z wodą: wygodę VOD z bogactwem tradycyjnej telewizji. Jeśli szukacie jednej aplikacji, która „obsłuży” wam domową rozrywkę, Polsat Box Go z pakietem Premium Sport jest świetnym kandydatem.
fot. naEKRANIE.plŹródło: Materiał zrealizowany we współpracy z Polsat Box Go
naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 41 lat
ur. 1978, kończy 47 lat
ur. 1965, kończy 60 lat
ur. 1975, kończy 50 lat
ur. 1945, kończy 80 lat
Lekkie TOP 10