Bestia we mnie: prawdziwa historia. Kto zainspirował postać Nile'a Jarvisa?
Nowy miniserial Netflixa, który szybko wspiął się do top 10, nie jest oczywiście serialem dokumentalnym. Jego twórcy inspirowali się jednak prawdziwą historią, która została już nawet wcześniej zekranizowana. Poznajcie historię Roberta Dursta.
fot. Netflix
W Bestii we mnie najpierw poznajemy niespokojną pisarkę Agathę "Aggie" Wiggs, którą gra Claire Danes. Jest inteligentna i utalentowana, ale jej cienie z przeszłości padają na jej obecny proces - czy też kryzys - twórczy.
Chwilę później poznajemy jej nowego sąsiada, Nile'a Jarvisa, granego przez Matthew Rhysa. Nile ma sławnego i bogatego ojca (Jonathana Banksa z Breaking Bad), a kilka lat wcześniej był podejrzany o zabicie swojej pierwszej żony, Madison. Obaj znajdują się w centrum publicznej uwagi, ze względu na kontrowersyjny projekt deweloperski w Nowym Jorku, Jarvis Yards (opartym na nowojorskim Hudson Yards).
Aggie i Nile nawiązują specyficzną relację, która ostatecznie diametralnie zmienia sytuację obojga.
Bestia we mnie - prawdziwa historia
Bestia we mnie bazuje na oryginalnym pomyśle twórcy, Gabe'a Rottera. Istnieje jednak pewna historia sprzed kilkunastu laty, która mogła go zainspirować.
Robert Durst, najstarszy syn nowojorskiego magnata rynku nieruchomości Seymoura Dursta, był podejrzany w sprawie zaginięcia jego pierwszej żony, Kathleen "Kathie" McCormack w 1982 roku, w sprawie morderstwa jego wieloletniej przyjaciółki, Susan Berman w 2000 roku i zabójstwa jego sąsiada, Morrisa Blacka w 2001 roku.
Durst obejrzał inspirowany jego własnym życiem film z 2010 roku Wszystko, co dobre (z Ryanem Goslingiem w roli głównej) i skontaktował się z jego reżyserem, Andrew Jareckim, żeby opowiedzieć mu historię ze swojej perspektywy.
Durst, mimo podejrzeń, nigdy nie został oskarżony w żadnej ze spraw i był wolny, dopóki nie skontaktował się z Jareckim w sprawie tego, co ostatecznie stało się nowym filmem - Przeklęty: Życie i śmierci Roberta Dursta.
Pod koniec serialu, Jarecki przedstawił znaczące dowody winy Dursta, a serial zakończył się tym, że Durst przyznał się że, oczywiście, zabił ich wszystkich, a Jareckiemu udało się to nagrać.
Durst został aresztowany po emisji serialu i oskarżony o morderstwo Berman, za które został skazany i otrzymał wyrok dożywocia bez możliwości zwolnienia warunkowego. W 2021 roku został też oskarżony o morderstwo McCormack, ale zanim nadszedł proces, zmarł na zawał serca w więzieniu w 2022 roku.
Nile Jarvis a Robert Durst
Oglądając Bestię we mnie możemy dostrzec znaczne podobieństwa między Nile'em Jarvisem a Durstem. Obaj są bogatymi, zarozumiałymi, ekscentrycznymi biznesmenami związanymi z nieruchomościami, nigdy nie oskarżonymi o zbrodnie, które działy się w ich otoczeniu. Tak jak Durst poprosił Jareckiego o udział w jego serialu dokumentalnym, tak Jarvis zaprosił Aggie do udziału w jego życiu - i napisania o nim książki. Do tego obaj mężczyźni - i prawdziwy, i fikcyjny - byli wyraźnie bardzo zarozumiali.
Bestia we mnie - zakończenie
Podobnie jak Durst, Nile Jarvis ostatecznie zostaje zdemaskowany za pomocą nagrania. W ostatnim odcinku Jarvis przyznaje się swojej drugiej żonie, Ninie (Brittany Snow), że zabił Madison. On daje się ponieść emocjonalnej wymianie zdań, a ona ją potajemnie nagrywa. Początkowo Nina mówi mu, że nie będzie musiał się już ukrywać, ale potem wysyła nagranie władzom, a Nile zostaje aresztowany.
Po spotkaniu z Aggie, już w więzieniu, Nile zostaje zabity. Tak samo jak w przypadku Roberta Dursta - który zmarł w więzieniu na zawał serca - życie Nile'a Jarvisa kończy się za kratami.
Miniserial Bestia we mnie można oglądać na Netflixie od 13 listopada 2025 roku. Serial dokumentalny Przeklęty: Życie i śmierci Roberta Dursta można obejrzeć na HBO Max.
Źródło: menshealth.com