Łowcy ciał
Inwazja łowców ciał (1978)

Debiutowali w powieści z lat 40., w kinie pojawili się już czterokrotnie. Łowcy ciał nie potrzebują żadnych latających spodków – spadają z nieba pod postacią zarodków i rozpoczynają pasożytowanie od roślin. Następnie tworzą kokony, które replikują mających z nimi styczność ludzi. Nowo powstałe twory nie okazują żadnych emocji, wszem wobec paraliżując lokalne społeczności postępującą znieczulicą. Budzą przerażenie także z uwagi na to, że negują istotę człowieczeństwa. Nigdy nie wiesz, skąd łowcy ciał nadejdą.

Wielki Kosmito-gorylo-wilko-matko*ebca
Attack the Block (2011)

Zanim John Boyega odkrył w sobie Moc, musiał się mierzyć z przerażającymi kosmitami. Nie posiadają swojego imienia, jednak młodzież z tytułowej dzielnicy nadaje im różne nazwy, jak ta przywołana powyżej. Kreatury mają tak ciemne futro, że absorbują padające na nie światło, przez co nie możesz dostrzec, gdy się do ciebie zbliżają, chyba że pokażą swoje lśniące jasnozieloną barwą zęby. Ta prostota wyglądu budzi przerażenie – ci kosmici wyglądają jak przemykające obok nas cienie, które bardzo nie lubią ludzi.

Kosmici
Uprowadzenie (1993)

W tym przypadku nie chodzi o wygląd przybyszów z Kosmosu, bo przecież na tle innych obcych niczym się nie wyróżniają. Jednak film jest inspirowany prawdziwą historią, a załoga latającego spodka dokonuje na ciele robotnika leśnego różnorodnych eksperymentów medycznych, bodajże najmocniej w historii kina oddziałując na nas na tym polu. Strach wynika z niezrozumienia tego, co zostaje pokazane na ekranie, a że łączy się to jeszcze z realnymi doniesieniami na temat kontaktów z obcymi – cóż, ci kosmici musieli znaleźć się na tej liście.

Kosmici
Signs (2002)

Skoro już ci międzygwiezdni podróżnicy są w stanie przestraszyć faceta, któremu kilka lat wcześniej nadano przydomek „Waleczne serce”, to coś jest na rzeczy. Kosmici z tego filmu także nie wyglądają szczególnie przerażająco, jednak strach budzi sposób ich działania. Uwielbiają przyczaić się w polu kukurydzy czy pochodzić po domu, wydając jeszcze przy tym wprawiający w niespokojny nastrój dźwięk. Wiemy, że coś nadchodzi, jednak nadal tego nie widzimy. Co prawda jakiś ślad pozostaje na wideo z przyjęcia urodzinowego, ale to wciąż za mało – dopiero odkryjemy, jak mocno potrafią się dać ludziom w, nomen omen, znaki.

Kosmita
Giń Stworze, Giń! (1965)

Jeśli tajemniczy meteoryt rozbije się nieopodal twojego domu, nigdy nie staraj się z niego korzystać na własną rękę. Ten błąd popełniła jedna filmowa rodzina, która początkowo przekuwała jego oddziaływanie na wzrost roślin uprawnych. Aż do czasu, gdy kosmiczny przedmiot zaczął wpływać na ludzi, tworząc unikalną hybrydę naukowca i emitującego zielone światło promieniowania w jednym. Zmutowany potwór wyglądał przerażająco, a że meteoryt wcale nie zamierzał przestać zmieniać otoczenia, to tytułowa kreatura była tu właściwie tylko wisienką na kosmicznym torcie.