Serial Pitbull, czyli cała prawda o polskiej policji i jej realiach
Pitbull to serial kultowy. Postanowiliśmy przyjrzeć się produkcji i temu, dlaczego warto ją obejrzeć.
Pitbull to serial kultowy. Postanowiliśmy przyjrzeć się produkcji i temu, dlaczego warto ją obejrzeć.
Pitbull to dzisiaj serial kultowy. To produkcja, która nie stara wzorować się na zachodnich projektach opowiadających o pracy policji, które ubarwiają ją do granic możliwości. W tym serialu nie znajdziecie blichtru, widowiskowej akcji czy przerysowanych do granic możliwości antagonistów, którzy chcą przejąć władzę nad miastem. Nie, zamiast tego postarano się w jak najdrobniejszych szczegółach pokazać, jak wyglądają bardzo mroczne realia śledztw, traumy, z jakimi muszą zmierzyć się polscy stróże prawa. Jest ponuro, czasami wręcz depresyjnie, zamiast inteligentnych przestępców ze swoim bardzo przemyślanym planem działania mamy wielu głupkowatych kryminalistów-debiutantów, którzy potrafią bardzo szybko i szczerze przyznać się do zbrodni. A jeśli chodzi o pościgi, sceny strzelanin i zatrzymań, to postarano się, aby były jak najbliższe prawdy. Podobno Pitbull to ulubiony serial polskich policjantów, bo nie koloryzuje ich pracy, jednak sądzę, że ten realizm to pierwszy powód, dla którego każdy inny widz powinien sprawdzić tę produkcję, która teraz jest dostępna na TVP VOD.
Należy przypomnieć, że serial jest rozwinięciem filmu pod tym samym tytułem w reżyserii Patryka Vegi, który został bardzo dobrze przyjęty. Twórca oparł projekt na swojej bardzo dogłębnej dokumentacji związanej z pracą polskiej policji. Autor filmu i potem serialu miał okazję jeździć na patrole policyjne i przez długi czas przebywać ze stróżami prawa, poznając ich sposób bycia i zasady rządzące w środowisku. Jego dokumentację w serialu pogłębili również inni uznani reżyserzy i scenarzyści, którzy odpowiadali za projekt. Za kamerą oprócz Vegi stanęli Xawery Żuławski, Kasia Adamik, Dominik Matwiejczyk oraz Greg Zglinski. Natomiast za scenariusz wraz z reżyserem Pitbulla odpowiadali Mariusz Bieliński, Piotr Subbotko oraz Marek Kreutz. Pitbull opowiada o warszawskich policjantach pracujących w wydziale zabójstw, w kolejnych seriach w wydziale do walki z terrorem kryminalnym. Wśród głównych bohaterów występują takie postaci jak nieobliczalny Despero, twardo stąpający po ziemi i nieprzekupny Gebels, mający problemy z alkoholem Metyl czy uzależniony od narkotyków nowicjusz Nielat. Pierwszy sezon produkcji był rozwinięciem wątków, które były słabo nakreślone lub kompletnie nieruszone w filmie, między innymi ten związany z synem Gebelsa.
Największym plusem tej produkcji jest jak dla mnie dobór postaci, jakie w niej występują oraz odtwórców tych bohaterów, ponieważ mamy tutaj do czynienia z prawdziwą mieszanką wybuchową. Marcin Dorociński doskonale sprawdził się w roli Despero (do tej kreacji upiłował sobie nawet ząb). Jego charyzmatyczny, czasem niepotrafiący powstrzymać nerwów na wodzy i dążący po trupach do celu bohater to ciekawy rodzaj niejednoznacznego protagonisty, zresztą jak większość postaci w tym serialu, wśród których wielu w innych produkcjach spokojnie mogłoby występować w roli czarnego charakteru. Gebels kumplujący się z gangsterem, nawet wykonujący dla niego drobne prace budowlane. Metyl, który przez swój nałóg alkoholowy musiał w pewnym momencie przejść z bólem serca z policji do sektora prywatnego bez sukcesów. Benek chorujący na serce, jednak nic sobie z tego nie robi, przez co naraża czasem kolegów na przykrości. Nielat potrafiący zawalić swoje obowiązki przez uzależnienie. To brzmi jak grupa bohaterów, którym nie sposób kibicować, jednak ta produkcja zapewnia doskonały wgląd w ich psychikę, przez co można przejąć się ich losami. A do tego aktorski skład Marcin Dorociński, Andrzej Grabowski, Krzysztof Stroiński, Janusz Gajos i Rafal Mohr zapewnia wysoką jakość rzemiosła.
Wielkim plusem tej produkcji jest to, jak w wielu wypadkach przedziwny, wisielczy humor łączy się z tymi bardziej swojskimi żartami oraz tym ogromnym, wspomnianym już przeze mnie mrokiem związanym z codziennością naszych bohaterów. Warto dodać do tego szczyptę (a może nawet garść) groteskowości i to byłby przepis stylistyczny na Pitbulla, który tak naprawdę nie powinien się sprawdzić, a tutaj działa. Najlepiej podać to na przykładzie. Otóż w jednym odcinku występuje podejrzany, który szybko przyznaje się do zamordowania matki, a następnie opowiada w makabryczny, ale i pełen czarnego humoru sposób, jak próbował pozbyć się jej głowy. Następnie w innym odcinku mamy zabawną scenę, jak Barszczyk, inspektor, szef naszych bohaterów, zatrzymuje przestępcę z ręką w gipsie, przez co nie może odpowiednio go skuć. Innym razem mamy bardzo przekoloryzowaną, groteskową postać detektywa Ostrowskiego, ewidentnie wzorowaną na rzeczywistym polskim detektywie, chociaż sam w serialu mówi, aby go z nim nie mylić. A na deser w jednym z odcinków delegacja policji z Białegostoku po udaniu się na wódkę z Gebelsem traci radiowóz i musi go potem odkupować od złodziei samochodów. Ten serial to swoista mieszanka rzeczy mrocznych, wręcz czasem makabrycznych z tymi powodującymi szczery rechot widza. I to działa.
Na pierwszy rzut oka Pitbull może wydawać się rasowym serialem kryminalnym. I rzeczywiście tak jest, ponieważ zawiera on wszystkie niezbędne elementy, aby nim być. Pełnokrwiste, niejednowymiarowe postacie gliniarzy, dobrze nakreślony przestępczy półświatek czy interesujące śledztwa, które muszą prowadzić nasi bohaterowie. To wszystko się zgadza. Jednak nie należy zapomnieć, że w tym obrębie kryminału bardzo dobrze poruszają się również inne konwencje. Mamy tu dramat rodzinny związany choćby z wątkiem Gebelsa i jego syna, komedię, która pojawia się w wielu zabawnych gagach w czasie akcji naszych policjantów, satyrę społeczną, którą świetnie oddaje wspomniany wątek detektywa Ostrowskiego czy wreszcie buddy movie, w którym kompletnie nieprzystosowane do współpracy jednostki muszą ze sobą działać dla dobra sprawy. To wszystko świetnie łączy się w tej produkcji i ubogaca ją.
Pitbull to przede wszystkim serial kultowy, z którego postacie, teksty i pewne sceny na stałe już wryły się do kanonu naszej rodzimej popkultury. Nieokrzesany twardziel Despero, karierowicz i krętacz Barszczyk czy ponury, ale i prawy oraz emocjonalny wobec swoich interesów Gebels, to postacie, które zostają z nami na długo po zakończeniu oglądania. Do tego świetne odwzorowanie policyjnych realiów i dobre zbalansowanie humoru i mrocznego kryminału sprawiają, że warto sięgnąć po tę produkcję.
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat