Ghost (1990)

Po Dirty Dancing kolejny dowód na to, że scena erotyczna nie musi być śmiała, nie musi pokazywać wszystkiego, by uznać ją za wyjątkowo gorącą. Wystarczy w tym przypadku popatrzeć na Demi Moore i Patricka Swayze, którzy miłosne igraszki zaczynają od... wspólnego lepienia garnka. Jakkolwiek dziwnie to brzmi, na ekranie robi piorunujące wrażenie. Jest zmysłowo, jest seksownie, jest obłędnie. A dodatkowo uzupełnione to zostało odpowiednią muzyką.

Monster's Ball (2001)

Halle Berry i Billy Bob Thornton w niezwykle śmiałej i gorącej scenie erotycznej rozpalają widza do czerwoności. Przepięknie nakręcona scena, w której seksualność kochanków potraktowana została z odpowiednim pietyzmem. Piękne zdjęcia i kadry sprawiły, że naprawdę było czym cieszyć oczy, a w powietrzu aż iskrzyło! Niezapomniany duet, którego nie mogło zabraknąć w tym zestawieniu.

Nine 1/2 Weeks (1986)

Film już kultowy - i nie bez przyczyny. Właściwie trudno wskazać tu jedną czy dwie sceny erotyczne, które są najlepsze, ponieważ obraz jest nimi wypełniony. 9 i 1/2 tygodnia emanuje seksem i pożądaniem, a chemia pomiędzy Kim Basinger i Mickeyem Rourke jest nie do podrobienia. Warto choćby przywołać wspomnieniem niezwykle zmysłową scenę z jedzeniem czy striptiz wykonany przez bohaterkę Basinger. Działo się.

Top Gun (1986)

Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek nie kojarzył tej sceny, nawet jeśli nie oglądał filmu. Tom Cruise i Kelly McGills w nieoświetlonych kadrach i w rytm piosenki Take My Breath Away doprowadzają wszystkich do szaleństwa. Genialnie nakręcona, zmontowana i zagrana scena, która będzie w stanie rozgrzać każdego. Warto zwrócić uwagę przede wszystkim na mimikę Kelly McGills, która jest tutaj niepowtarzalnie zmysłowa.

Love 3D (2015)

To nie jest dobry film i koniec końców fakt, że wypełniony jest seksem, wcale mu nie pomaga. Jest jednak w Love scena, na którą warto zwrócić uwagę i która doskonale pasuje do tego rankingu - jest też jedną z moich ulubionych scen erotycznych w kinie. Mam na myśli trójkąt pomiędzy głównymi bohaterami, który wypadł tu fantastycznie. Wszystko to zasługa pracy operatora kamery, który zrobił z po prostu kolejnej sceny seksu w tym filmie coś niezwykle zmysłowego i pełnego namiętności. Dla tej jednej sceny warto przemęczyć seans Love.