365 dni: aktorki odcinają się od filmu. Blanka Lipińska ostro odpowiedziała

Seria filmów 365 dni na podstawie powieści autorstwa Blanki Lipińskiej do dziś wzbudzają kontrowersje. Negatywne zdanie na temat filmów mają nie tylko krytycy, ale też aktorki w nich grające, w tym odtwórczyni roli głównej bohaterki. Co Blanka Lipińska sądzi na ten temat?

Autopromocja

Reklama

Klaudia Woźniak 9 godz. temu

Tagi: blanka lipińska

Klaudia Woźniak 9 godz. temu

Tagi: blanka lipińska

Zdjęcie promujące film 365 dni i Blanka Lipińska

fot. materiały prasowe

Reklama

Choć ekranizacje serii powieści 365 dni autorstwa Blanki Lipińskiej odniosły spory sukces, podbijając serca widzów na całym świecie, do dziś wzbudzają kontrowersje i niechęć wśród krytyków. Ci pozostają zgodni co do tego, że historia Laury i Massimo romantyzuje przemocowe relacje. Na temat serii negatywnie wypowiedziała się również Ewa Kasprzyk, która w filmie 365 dni: Ten dzień zagrała Klarę, czyli matkę Laury. W rozmowie z Beatą Tadlą aktorka stwierdziła, że nie widzi potrzeby czytania negatywnych recenzji filmu, ponieważ doskonale zdaje sobie sprawę, w czym zagrała:

Po co czytać recenzje, jak ja to zobaczyłam. Ale na szybkim, czyli na przewijaniu. Tylko tak da się to oglądać, ponieważ tam nie ma treści.

Anna-Maria Sieklucka, która wciela się w Laurę, również negatywnie wypowiedziała się na temat historii swojej bohaterki. W wywiadzie dla tygodnika Wprost aktorka stwierdziła, że 365 dni to ''produkcja ukazująca patriarchalną, przemocową relację, męsko-damską, w której kobieta jest zależna, poddana i zniewolona''.

Jak Blanka Lipińska odpowiedziała aktorkom, które skrytykowały 365 dni?

Blanka Lipińska w czerwcu 2025 roku stwierdziła w rozmowie z Pudelkiem, że Anna-Maria Sieklucka powinna być dumna ze swojej roli w serii 365 dni, ponieważ mimo wszystko jest to największy hit w jej karierze. Pisarka stwierdziła też: ''Osobiście wisi mi to kilogramem kitu, co mówi ona, co mówi pani Ewa Kasprzyk''. Poza tym porównała Annę-Marię Sieklucką do Dakoty Johnson, która zyskała popularność dzięki swojej roli w serii 50 twarzy Greya:

Myślę, że ona nawet nie zastanawia się nad wypowiedzianymi słowami i tym, że autor może je wziąć do siebie. Osobiście wisi mi to kilogramem kitu, co mówi ona, co mówi pani Ewa Kasprzyk. Ja uwielbiam wszystkich moich aktorów, (...) a jeżeli oni lubią taplać się w żalu, niechęci, poczuciu zaszufladkowania, to sorry, ale Dakota Johnson, która zagrała w "Greyu", nigdy nie powiedziała, że się tak czuje. Rozumiem, że Anna-Maria chciałaby się odciąć, ale mimo wszystko, jest to największy hit w jej karierze.

Zobacz także: