Uzbrojeni napastnicy przerwali program na żywo w Ekwadorze. Zanim transmisja się urwała, padły strzały
Po sieci krążą urywki transmisji, na których widać panujący w studiu chaos.
Po sieci krążą urywki transmisji, na których widać panujący w studiu chaos.
W styczniu 2024 roku uzbrojeni napastnicy wdarli się do studia ekwadorskiej telewizji TC w czasie programu nadawanego na żywo. Pracownicy przeżyli prawdziwy horror, a sytuacja w Ekwadorze stopniowo się pogarsza.
Grupa napastników przerwała transmisję na żywo w Ekwadorze
9 stycznia 2024 roku uzbrojona grupa wdarła się na teren studia TC Televisión w największym mieście Ekwadoru - Guayaquilu. Mężczyźni, którzy zasłonili twarze kominiarkami, czapkami i maseczkami ochronnymi, nakazali zgromadzonym ludziom usiąść lub położyć się na podłodze; niektórym związano ręce. Kilku napastników pokazywało materiały wybuchowe oraz gestykulowało do kamery. Zanim doszło do przerwania transmisji, w tle słychać było strzały i krzyki. Krajowa policja zgromadziła się pod studiem i w późniejszym czasie aresztowała napastników. Z informacji podanych w sieci nie wynika jasno, czy wszyscy uczestnicy napadu zostali pojmani. Wkrótce po tym ataku prezydent Daniel Noboa ogłosił, że w kraju trwa "wewnętrzny konflikt zbrojny".
Na początku stycznia 2024 roku z więzienia uciekł jeden z najgroźniejszych ekwadorskich przestępców, przywódca gangu Los Choneros - Adolfo Macias. Mężczyzna posługuje się pseudonimem "Fito" i jest skrajnie niebezpieczny. Po jego wydostaniu się na wolność na 60 dni zapowiedziano stan wyjątkowy i godzinę policyjną w całym kraju. W ciągu ostatniej doby w Ekwadorze członkowie różnych gangów, rywalizujących ze sobą o władzę i kontrolę nad transportem, dopuścili się wielu zbrodni. Doszło do próby przejęcia jednego z uniwersytetów w Guayaquil, w więzieniach dochodzi do zamieszek i zabójstw, kilku funkcjonariuszy zostało porwanych, a ulice są skrajnie niebezpieczne.
Zapis nagrania ze zdarzenia został opublikowany m.in. na kanale New York Post.
Źródło: tvn24.pl