Celine Dion pokazała swoją walkę z chorobą w nowym filmie dokumentalnym. Fani są zdruzgotani
W filmie Jestem Celine Dion widzowie są świadkami dramatycznych scen ukazujących cierpienie gwiazdy.
W filmie Jestem Celine Dion widzowie są świadkami dramatycznych scen ukazujących cierpienie gwiazdy.
Najnowszy film dokumentalny o Celine Dion ukazuje codzienne zmagania gwiazdy z chorobą Moerscha–Woltmanna, znaną również jako zespół sztywnego człowieka. Ta rzadka przypadłość dotyka zaledwie 1-2 osoby na milion. W jednym z najbardziej traumatycznych momentów filmu widzowie są świadkami ataku skurczu całego ciała artystki, który jest skutkiem tej choroby.
W filmie Jestem Celine Dion zobaczymy traumatyczne sceny ukazujące cierpienie artystki
W trakcie dokumentu Jestem Celine Dion widzimy, jak artystka cierpi z powodu bolesnych skurczów mięśni, które uniemożliwiają jej poruszanie się. Interwencje medyczne oraz podanie silnych środków łagodzą ból, jednak działanie leków nie jest długotrwałe. Terapeuta medycyny sportowej, Terrill Lobo, wyjaśnia, że problemem są skurcze mięśni, które nie ustępują. To prowadzi do tego, że Dion często pozostaje w bolesnych pozycjach, co jest dla niej źródłem ogromnego dyskomfortu oraz, jak sama przyznaje, wstydu.
Celine Dion jest dla wielu symbolem determinacji i siły. Pomimo poważnej choroby, 56-letnia artystka nie zamierza się poddawać. Jej niezapomniane słowa stanowią inspirację dla wszystkich osób zmagających się z trudnymi sytuacjami w życiu:
Film dokumentalny Jestem Celine Dion miał swoją premierę 25 czerwca 2024 roku i jest dostępny na Prime Video.
Źródło: Today.com