Dron dla Ukrainy nazwany jak statek kosmiczny Kapitana Bomby
Pierwszy z aparatów latających zakupionych w ramach zbiórki Polskie drony bojowe dla Ukrainy nosi imię Orzeła1.
Pierwszy z aparatów latających zakupionych w ramach zbiórki Polskie drony bojowe dla Ukrainy nosi imię Orzeła1.
Jak powszechnie wiadomo, galaktyka Kurvix została opanowana przez złych kosmitów inwazja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku. Od tamtej pory, do rządowego wsparcia humanitarnego i wojskowego dołączył szereg inicjatyw oddolnych. Tymi, o których z pewnością słyszeliście, były zbiórki na Bayraktary, czyli tureckie bezzałogowe drony rozpoznawczo-bojowe.
W połowie sierpnia, do twórców tej pierwszej, litewskiej zbiórki na Bayraktara, dołączyli Bartłomiej Kucharski, Jarosław Sterkowicz i Mateusz Kaczyński i założyli na portalu pomagam.pl zbiórkę Polskie drony bojowe dla Ukrainy. Z darowizn ponad 13 tysięcy osób udało się zebrać ponad 1,5 miliona złotych, za które to pieniądze zakupione zostaną m.in. polskie bezzałogowe drony bojowe Warmate.
Równolegle ze zbiórką trwało głosowanie na nazwy kolejnych dronów. Pierwszą wybraną nazwą była Za dzieci Ukrainy, natomiast drugą zwycięską nazwą dla drona Warmate został Orzeł 1.
Jeśli ta nazwa coś Wam mówi, to z pewnością oglądaliście kiedyś Kapitana Bombę w reżyserii Bartosza Walaszka, serial animowany, który miał swój debiut na antenie 4FUN.TV. Kapitan Tytus Bomba poruszał się po galaktyce Kurvix opanowanej przez złych kosmitów właśnie Orzełem 1 (który w przeszłości należał do jego ojca, Generała Lufy), szarym samolotem z napisami na bokach.
Podobieństwo jest niezaprzeczalne, prawda?
Zdjęcia drona Warmate noszącego nazwę Orzeła 1 dzięki uprzejmości firmy WB Electronics.