George prosto z drzewa: Brendan Fraser po latach przeprosił za nieudaną scenę kaskaderską w filmie. Co się wydarzyło?
Mieszkańcy San Francisco na długo zapamiętali jeden z dni zdjęciowych.
Mieszkańcy San Francisco na długo zapamiętali jeden z dni zdjęciowych.
W 1997 roku Brendan Fraser zadebiutował na ekranie jako George z filmu George prosto z drzewa. Podczas kręcenia historii o wychowanym w dżungli mężczyźnie, który zakochuje się w bogatej amerykańskiej dziedziczce, nie wszystko poszło zgodnie z planem ekipy filmowej, a jedna ze scen kaskaderskich wywołała spore oburzenie wśród mieszkańców San Francisco. Fraser po latach postanowił przeprosić za zamieszanie wywołane kręceniem pamiętnego momentu w filmie.
George prosto z drzewa: Brendan Fraser przeprasza za scenę kaskaderską
Brendan Fraser powrócił wspomnieniami do swojej pracy na planie filmu George prosto z drzewa podczas festiwalu filmowego Mill Valley w Kalifornii. W trakcie swojej wypowiedzi aktor postanowił po latach przeprosić mieszkańców San Francisco za to, że jedna ze scen kaskaderskich do filmu nie poszła zgodnie z planem, powodując spore zamieszanie zarówno wśród mieszkańców, jak i w lokalnych mediach. W pewnym momencie filmu tytułowy bohater rusza na ratunek spadochroniarzowi zaplątanemu na moście Golden Gate. Ekipa filmowa nie poinformowała jednak władz miasta, że zamierza tego dnia kręcić scenę. W związku z tym mieszkańcy San Francisco nie mieli pojęcia, że most zostanie zamknięty, a media nie były świadome tego, że spadochroniarz jest jedynie manekinem.
Brendan Fraser opowiedział, co dokładnie wydarzyło się podczas kręcenia nie do końca udanej sceny kaskaderskiej do filmu George prosto z drzewa i przeprosił za wywołane wówczas zamieszanie:
Brendan Fraser zapewnił, że już nigdy nie dopuści do podobnej sytuacji:
Film George prosto z drzewa jest dostępny na platformie Disney+. Scenę ze spadochronem możecie zobaczyć poniżej:
Brendan Fraser – jak aktor zmieniał się na przestrzeni lat?
Źródło: Entertainment Weekly